"LGBT chce legitymizować grzech". 15-latek z Marszu Równości zrobił "show" w programie Sakiewicza
Jakub Baryła zasłynął po ostatnim Marszu Równości w Płocku. 15-latek stanął z krzyżem przed czołem pochodu, by bronić chrześcijańskich wartości. Teraz chłopak przekonuje, że "LGBT chce legitymizować grzech", ale dodaje, że "człowiek to człowiek" i "musimy się szanować".
Baryła po marszu w Płocku założył nawet konto na Twitterze, by tam głosić swoje poglądy. W kilka dni zebrał ponad 5 tys. obserwujących, ale na tym nie koniec. Chłopak ostatnio wziął udział w programie Tomasza Sakiewicza "Dziennikarski Poker".
"Broniłem naszej wiary, która jest mieszana z błotem"
– Pokojowe demonstrowanie swoich poglądów polega na tym, że nie obraża się drugiego człowieka. Sympatycy LGBT obrażają prawie na każdej manifestacji – stwierdził 15-latek. Jego zdaniem LGBT chce "legitymizować grzech, chcą podnieść grzech do rangi normalności".
Ponadto, gość Sakiewicza przyznał, że jego zachowanie podczas marszu miało wywołać dyskusję, by niektórzy zmienili swoje poglądy. Stwierdził, że to wcale nie była pokojowa manifestacja. Sam przysięgał, że nikt go nie namawiał do wykonania gestu z prezentowaniem krzyża.
– Gdy widzę osoby pro-LGBT, nazywające innych amebami umysłowymi bądź katofaszystami, jednocześnie nawołujące do zaprzestania mowy nienawiści, chce mi się śmiać. Podczas tego marszu zrobiłem wszystko, co mogłem. Broniłem naszej wiary, która dziś jest mieszana z błotem – wyjaśniał Baryła.
W programie wspomniał też o konieczności darzenia się szacunkiem. – Nie mam nic do osób o innej orientacji seksualnej. Znam te osoby. (...) Człowiek to człowiek, musimy się szanować – wskazywał.
Ojciec Kramer dobitnie o 15-latku z Płocka
Na gest 15-latka z płockiego Marszu Równości zareagował jednoznacznie ojciec Grzegorz Kramer.
"Nie godzę się na wykorzystywanie świętości do walki z drugim człowiekiem" – napisał jezuita na swoim profilu na Facebooku. Zdaniem o. Kramera, "krzyż znowu stał się głupstwem w oczach pogan, tym razem za sprawą chrześcijanina".
źródło: niezalezna.pl