Wiadomo, co Szydło robiła w Krakowie. I dlatego tak szybko na miejscu wypadku pojawił się minister...
W niedzielę przed północą w Krakowie doszło do kolizji, której sprawczynią okazała się być była premier Beata Szydło. Ale co europosłanka PiS robiła w tym mieście o tak późnej porze i dlaczego tak szybko pojawił się tam minister Andrzej Adamczyk? Sprawdziliśmy to.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Wszystko w związku z upamiętnieniem pochówku Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu. Miniona niedziela nie była wyjątkiem od tej reguły m.in. dla Beaty Szydło, Joachima Brudzińskiego, Ryszarda Terleckiego oraz oczywiście Jarosława Kaczyńskiego. Na wielu mieszkańcach Krakowa nie robi to już wrażenia.
Stąd więc obecność byłej premier, która jadąc późnym wieczorem aleją Krasińskiego spowodowała kolizję. Beata Szydło otrzymała za to mandat w wysokości 450 zł i 6 punktów karnych. Zanim na miejscu kolizji pojawili się dziennikarze, europosłanka PiS odjechała. Jej samochód nie został podobno mocno uszkodzony.
Minister Adamczyk na miejscu kolizji byłej premier Szydło.•Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta