Tusk ostro o aferze w resorcie Ziobry. "A tyle było krzyku, kiedy mówiłem o bolszewikach"

Adam Nowiński
Afera dotycząca organizacji systemowego hejtu na sędziów z domniemanym udziałem wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka jest szeroko komentowana nie tylko w kręgach opozycji. Swoje zdanie na ten temat przedstawił nawet szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Przypomniał w mediach społecznościowych swoje przemówienie z Łodzi.
Donald Tusk odniósł się do afery z Piebiakiem. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
"Oni są ministrami sprawiedliwości właśnie dlatego, że są do tego zdolni, a nie mimo tego. A tyle było krzyku, kiedy mówiłem o współczesnych bolszewikach" – napisał na Twitterze były premier, a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Odniósł się tym samym do ustaleń portalu Onet.pl, z których wynika, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał "aranżować i kontrolować akcję" skierowaną przeciwko wrogom obecnej władzy, w tym m.in. sędziemu Krystianowi Markiewiczowi.


Komentując aferę Tusk przypomniał swoje słowa, które wypowiedział podczas obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości Polski w Łodzi. Na zakończenie porównał polityków PiS do "współczesnych bolszewików". – Józef Piłsudski i Lech Wałęsa mieli o wiele trudniejsza sytuację niż my dzisiaj. Ale dali radę. Dlaczego wy nie mielibyście pokonać współczesnych bolszewików? – stwierdził Tusk.