Amerykański raper wyśmiał polski festiwal. "Jestem taki znudzony, tu jest 30 osób"

Ola Gersz
Występ Schoolboya Q chyba nie zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskich festiwali. Amerykański raper wystąpił na Fest Festival w Chorzowie w zastępstwie Wu Tang Clanu, a na Instagramie... drwił z polskiej imprezy.
Schoolboyq Q poskarżył się, że nudził się w Polsce. Fot. Instagram / groovyq
W piątek w Parku Śląskim w Chorzowie zadebiutował nowy polski festiwal – Fest Festival. Pierwszego dnia muzycznej imprezy, której gwiazdami są m.in. Alan Walker, Disclosure, Jaden Smith i Roisin Murphy, wystąpił amerykański raper Schoolboy Q. O swojej podróży do Polski muzyk dowiedział się w ostatniej chwili – zastąpił bowiem grupę Wu Tang Clang, która miała być największą gwiazdą Fest Festival i odwołała swój występ. Schoolboyowi Q wyraźnie jednak nie spodobała się wizyta w Polsce. Na jego InstaStories w piątek pojawiła się relacja z festiwalu, która – mówiąc wprost – nie była dla Festi Festival zbyt pochlebna.


Najpierw raper pokazał, że nudzi się, czekając na swój występ, potem jak przechadzał się po jego terenie i zaczepiał kobiety sprzedające kawę. "Przez Polskę zrobiło mi się gorąco" – podpisał tę część relacji.
Fot. InstaStories / groovyq
Dalej było gorzej. "Na tym festiwalu jest 30 osób... Zadzwonili do mnie 18 godzin przed rozpoczęciem, żebym zastąpił Wu-Tang Clan. Muszę Wam to pokazać" – napisał w InstaStories. Wyśmiał też jednego z występujących na scenie muzyków. – Patrzecie na tego frajera, który chce kogoś ściągnąć do łóżka. Udaje, że jest zaje...e, ale wcale tak nie jest – śmiał się w nagraniu zza kulis.
Fot. InstaStories / groovyq
Kiedy przyszła pora na koncert Schoolboya Q, raper stwierdził jednak, że "pojawiło się więcej niż 30 osób". Swój występ na Fest Festival podsumował słowami: "Występ był kameralny, ale dość niezły, jak na ostatnią minutę. Tak więc Polsko, wracam do domu grać w "Call of Duty".
Fot. InstaStories / groovyq