Co z wizami po odwołaniu wizyty Trumpa? Słowa Szczerskiego nie dają nawet złudzeń

Rafał Badowski
W poniedziałkowy poranek Krzysztof Szczerski został zapytany o sprawę zniesienia wiz do USA w kontekście odwołania wizyty Donalda Trumpa. Odpowiedź nie daje złudzeń, że jest szansa na załatwienie tej sprawy przez lecącego do Polski wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a. Padły za to słowa o "odłożeniu w czasie" najważniejszych deklaracji.
Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski nie pozostawił złudzeń, że wobec nieobecności Donalda Trumpa w Polsce kwestia zniesienia wiz może się opóźnić. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Część deklaracji, które może wypowiedzieć tylko prezydent USA, zapewne zostanie odłożona w czasie – mówił w TVN24 szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, odnosząc się do odwołanej wizyty amerykańskiej głowy państwa. Minister został dopytany przez dziennikarkę, czy chodzi o kwestię wiz i odpowiedział wymijająco. – Chodzi o otwarcie wzajemne na współpracę – tak zbył kłopotliwe pytanie.

Wcześniej Krzysztof Szczerski w Polskim Radiu zapewniał, że wizyta Donalda Trumpa w Polsce "nie została odwołana, tylko przełożona". Używając zwrotu "miesiące", dał jednocześnie do zrozumienia, że najprawdopodobniej odbędzie się ona już po wyborach w Polsce, które odbędą się 13 października.


Przypomnijmy: kwestia wiz to jeden z głównych postulatów Polski we wzajemnych stosunkach z USA. Polska stara się o ich zniesienie od dziesięcioleci. Niedawno mówiła o nich ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Dając do zrozumienia, że Polska ma szansę na ich zniesienie, zaznaczyła jednocześnie, że jest coś, co może stanąć na przeszkodzie. – To atak na wolność mediów – powiedziała podczas wizyty w Polsce w listopadzie 2018 r.