Dziwny wywiad Dudy dla największej niemieckiej gazety. Wymienił polskie oczekiwania

Rafał Badowski
Andrzej Duda z jednej strony w rozmowie z dziennikiem "Bild" ocenił, że Polska i Niemcy są wzorem pojednania. Ale jest też druga strona medalu: polski prezydent poruszył w wywiadzie kilka drażliwych kwestii: dotyczących reformy sądownictwa w Polsce czy reparacji wojennych, ale nie tylko.
Andrzej Duda w wywiadzie dla niemieckiego "Bilda" wymienił polskie oczekiwania wobec Niemiec. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Odpowiadając na pytania o oczekiwania Polski wobec Niemiec, wskazał na rezygnację z budowy gazociągu Nord Stream 2 i... więcej zrozumienia dla reformy wymiaru sprawiedliwości.

– Co Niemcy by zrobiły, gdyby w Trybunale Konstytucyjnym wciąż siedzieli wysoko postawieni sędziowie z NRD, którzy orzekali przeciwko działaczom na rzecz praw obywatelskich? Ci starzy komuniści nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Chcemy to zmienić – przypomniał prezydent w wywiadzie dla "Bilda", który jest najpopularniejszą niemiecką gazetą. Szkoda, że nie powiedział, jakimi metodami rząd PiS walczy z nieprawomyślnymi sędziami.


Duda o reparacjach
Duda w rozmowie z niemieckim dziennikiem stwierdził, że problem reparacji za zniszczenia dokonane przez Niemcy podczas II wojny światowej to kwestia odpowiedzialności i moralności. – Wojna, o której dziś mówimy, spowodowała w Polsce ogromne straty – wyjaśnił Andrzej Duda. Z jednej strony nie sposób nie przyznać racji, z drugiej to kwestia nierealna, a i rząd PiS ma w tej sprawie swoje na sumieniu.

Przypomnijmy, jednoznacznie reparacje wojenne wykluczył niedawno w Warszawie Heiko Maas, szef niemieckiej dyplomacji. Jak ustalił niedawno "Newsweek", politycy PiS powtarzają, że Niemcy powinni wypłacić nam odszkodowania, jednak Warszawa nie wpisała... problematyki roszczeń do oficjalnej międzyrządowej agendy polsko-niemieckiej.

O tym, że Polska będzie domagać się od Niemiec reparacji wojennych przekonywał też premier Mateusz Morawiecki. Premier w wywiadzie, którego fragmenty opublikowano na stronie internetowej dziennika "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" złożył śmiałą deklarację. – Dokładnie ustalimy sumę, której będziemy się domagać – zapowiedział.

Natomiast Andrzej Duda dał się poznać z konfrontacyjnego tonu w Niemczech już dużo wcześniej. Swego czasu w Berlinie mówił słowa, które wprawiły dziennikarzy w osłupienie. Były co najmniej trzy kontrowersyjne wypowiedzi naszego prezydenta, najdelikatniej mówiąc: mało dyplomatyczne i bardzo antyunijne. Andrzej Duda między innymi zwrócił się do prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera słowami: "Jeśli w UE jest tak dobrze, jak Pan mówi, to dlaczego Brytyjczycy zdecydowali się na Brexit?".

źródło: "Bild"