Miller przekracza granice. "Nikim dla mnie nie jest" – mówi o rzeczniczce Lewicy

Zuzanna Tomaszewicz
Leszek Miller nie ukrywa rozczarowania, że Anna Maria Żukowska znalazła się na listach Lewicy do Sejmu, a dla Moniki Jaruzelskiej zabrakło na nich miejsca. Obecna rzeczniczka SLD skomentowała, że Miller traktuje ją jako "osobistego wroga". Były lider SLD nie czekał długo z odpowiedzią. A jest ona tak ostra, że na Twitterze na Millera posypały się gromy.
Miller porównał Żukowską do Ziobry. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W poniedziałek Leszek Miller w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 przyznał, że żałuje, iż na listach wyborczych Sojuszu Lewicy Demokratycznych nie ma Moniki Jaruzelskiej, a jest Anna Maria Żukowska. – Pani Jaruzelskiej nie ma, bo otrzymałaby zapewne więcej głosów niż nie tylko pani Żukowska, ale także i pan Zandberg – mówił.

Obecna rzeczniczka partii odniosła się w rozmowie z TVP Info do słów byłego szefa SLD. – Nie jest tajemnicą, że jestem jego osobistym wrogiem – stwierdziła Żukowska.

Miller nie odpuścił i dodał na Twitterze post, w którym odpowiedział na wypowiedź rzeczniczki sztabu Lewicy. "To nieprawda, że pani Żukowska jest dla mnie osobistym wrogiem. Nikim dla mnie nie jest. Jak Zbigniew Ziobro" – podsumował polityk, odwołując się do swojej słynnej wypowiedzi przed komisją ds. afery Rywina, gdy były premier nazwał Ziobrę "zerem".

Przypomnijmy, że niedawno Anna Maria Żukowska na antenie TVP oceniała raport końcowy sejmowej komisji śledczej ds. VAT. W dokumencie wykazano, że Donald Tusk i Ewa Kopacz powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Żukowska najpierw zgodziła się z tym stwierdzeniem, ale po programie przyznała, że popełniła błąd.


"Nie powinnam była stawiać żadnych hipotez. (…) Nie popieram stawiania Donalda Tuska oraz innych osób przed Trybunałem Stanu. Przepraszam za błąd" – dodała we wpisie.