Czarnecki odleciał przy zachwalaniu "dwójki" PiS-u. Jego słowa nie spodobają się... wierzącym

Bartosz Świderski
Ryszard Czarnecki jest jednym z tych polityków PiS, którzy w trwającej kampanii wyborczej pojawiają się w kościołach, a niekiedy nawet zastępują księdza na kazaniu. Ciekawe, co hierarchowie Kościoła powiedzą na temat ostatniego wywodu europosła, który rozpływając się nad "dwójką" PiS na listach wyborczych zabrnął na zakazane przez religię "wody".
Ryszard Czarnecki o dwójce w numerologii. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"PiS wylosował '2' - a ta w numerologii 'wyróżnia się łagodnością charakteru, skromnością oraz dobrocią(...) gołębie serce, które zawsze pragnie by wszyscy egzystowali w idealnej harmonii(...) chętnie zaprowadziłaby pokój na całym świecie - nie może bowiem znieść cierpienia innych ludzi'" – napisał na Twitterze Ryszard Czarnecki. Wpis europosła PiS jest dość kontrowersyjny w świetle nauki Kościoła. Czarnecki wprost odwołuje się do numerologii, która traktowana jest przez Kościół jako odmiana wróżbiarstwa, które stoi w sprzeczności z wiarą. Mówił o tym ks. prof. Marek Chmielewski w kontekście nauczania Jana Pawła II na łamach tygodnika "Niedziela".


– Mądrość i wielkość chrześcijaństwa polega na tym, że umiejętnie łączy ono rozum i wiarę. Pisał o tym Jan Paweł II w encyklice Fides et ratio. W wyznawaniu wiary nie ma więc miejsca na nierozumne tezy lub czynności. Natomiast odwoływanie się do pseudonaukowych, ubranych w naukową frazeologię przesłanek i założeń światopoglądowych, do czystej numerologii nie opartej na żadnych podstawach naukowych i raczej dalekiej nawet od rachunku prawdopodobieństwa, jest czymś, co uwłacza zdrowemu rozsądkowi i godności człowieka jako istoty rozumnej – mówił duchowny.

Przypomnijmy, że europoseł publikował wcześniej zdjęcia, jak przemawia w jednym z polskich kościołów. Później tego typu zachowania polityków PiS skrytykowali członkowie Episkopatu, którzy przez swojego rzecznika jasno stwierdzili, że kościół jest miejscem modlitwy.