Ziobro chyba żartuje. Chce karać za SokzBuraka, gdy sam ma aferę hejterską w resorcie

Kamil Rakosza
Jak to było z tą drzazgą w cudzym oku i belką w swoim? Na przykładzie sprawy SokuzBuraka widać, jak PiS próbuje odwrócić uwagę społeczeństwa od afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Jeśli prawdą są informacje, że te działania finansuje PO, to by oznaczało, że można byłoby o zorganizowanej grupie przestępczej – powiedział minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro zapowiedział ewentualna odpowiedzialność karną za "SokzBuraka". Fot. Partyk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Otwarcie sympatyzujący z Prawem i sprawiedliwością tygodnik "Sieci" twierdzi, że satyryczny fanpage "SokzBuraka" jest utrzymywany z pieniędzy Platformy Obywatelskiej. To jednak nie wszystko. "SokzBuraka" ma być również "potężną maszyną politycznego hejtu" opozycji – jak opisuje fanpage prawica.

Do doniesień medialnych tygodnika braci Karnowskich odnieśli się prominentni politycy Zjednoczonej Prawicy, jak Zbigniew Ziobro. – Jeśli prawdą są informacje, że te działania finansuje PO, to by oznaczało, że można byłoby mówić nie tylko o braku jakiejkolwiek etyki, który pokazuje moralną kondycję PO, ale także o zorganizowanej grupie przestępczej, która w sposób przemyślany dopuszcza się przestępstw o charakterze znieważania, pomawiania i kierowania oszczerstw w stosunku do konkurentów politycznych – powiedział Ziobro w rozmowie z TVP. "Zorganizowana grupa, która w sposób przemyślany dopuszcza się przestępstw o charakterze znieważania, pomawiania i kierowania oszczerstw w stosunku do konkurentów politycznych" brzmi całkiem znajomo. Jak inaczej można nazwać działania Kasty – farmy trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości, znieważającej sędziów przeciwnych zapoczątkowanym przez PiS zmianom w sądownictwie? – Jeśli oni (PO – red.) rzeczywiście partycypują w tym przedsięwzięciu, (…) wchodzi w grę kwestia odpowiedzialności prawnokarnej tych wszystkich, którzy to wykonują i to zlecają – zapowiedział jednak bez cienia zażenowania Ziobro.


"Weźmiemy się za 'SokzBuraka'"
Patryk Jaki, były zastępca Ziobry, już wcześniej deklarował, że jego ekipa "zabierze się za 'SokzBuraka'", ponieważ jego zdaniem takie witryny są instytucjonalnymi, nielegalnymi przewagami opozycji.

Za to tygodnik "Sieci" napisał, że za "SokiemzBuraka" stoi Mariusz Kozaka-Zagozda – osoba zatrudniona przez PO i stołeczny ratusz. Miał on wykupić domenę w 2014 r., która miałaby również być połączona z profilem na Facebooku. Kozak-Zagozda twierdzi jednak, że pozbył się domeny w 2017 r.

Źródło: TVP Info