Trzaskowski wskazuje prawdziwe intencje Kaczyńskiego. Ostrzega przed "nową elitą" z PiS

Kamil Rakosza
Na Facebooku Rafał Trzaskowski przypomina wywiad Jarosława Kaczyńskiego sprzed lat i ostrzega przed autorytarnymi ambicjami prezesa PiS. Prezydent Warszawy uczula rodaków, by ci nie dopuścili do powstania "innych, nowych elit", które po wyborach zamierza powołać PiS.
Już nie Budapeszt, lecz Ankara w Warszawie – przed tym ostrzega w swoim poście Rafał Trzaskowski. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"Prezes Kaczyński wyjawił swoje intencje już w 2014 roku. Warto je przypomnieć. W wywiadzie dla portalu wpolityce Prezes mówił: 'Trzeba czynić wszystko, by Polska była tym, czym jest dziś Turcja (...), ale wymaga to najpierw wymiany władzy, a potem przebudowy polskich elit'" – przypomina Rafał Trzaskowski. Trzaskowski pisze o władzy nowych elit, które tworzy obóz Prawa i Sprawiedliwości. Zupełnie jak w Turcji Erdogana.

"Kaczyński nam taką oligarchię buduje. Swoją oligarchię partyjną. Biada każdemu, kto nowej elicie wejdzie w drogę. Nie spodoba Ci się sąsiedztwo hotelu na godziny w budynku wynajmowanym przez członka nowej elity? Zachowanie w dyskotece asystenta Pana ministra? Padniesz ofiarą stłuczki gnającego po drodze przedstawiciela nowej elity ministerialnej?" – czytamy.


W dalszej części obszernego wpisu prezydent Warszawy nawołuje Polaków do przeciwstawiania się systemu, który tworzy własne, nienaruszalne elity.

"Wydaje Ci się, że to Ciebie nie dotyczy? A skąd wiesz, kiedy nastąpisz na odcisk członkowi nowej elity. A te elity są bezwzględne i część z nich jest na ty z Panami ze złotymi sygnetami na palcach. A jedno jest pewne - nie każdemu się uda do nowej elity doszlusować. Za dużo u nas w kraju ludzi inteligentnych, porządnych, niesfornych i posiadających skrupuły" – podkreśla prezydent Warszawy.

W zakończeniu posta Trzaskowski daje jednak nadzieję Polakom. "Jedna dobra informacja na koniec. Turcja Turcją, a jednak ani Stambuł, ani Ankara się nie poddają" – zauważa.

Kłótnia o 500+
Między innymi w Warszawie pojawiły się problemy z wypłatą 500+, co stało się nową kością niezgody między samorządem a obozem władzy. "Brak stosownych decyzji wojewody mazowieckiego zwiększających plan dotacji i brak transferów środków na wymaganym poziomie uniemożliwia płynną realizację programu Rodzina 500+ przez jednostki samorządu warszawskiego" – pisał Trzaskowski w piśmie do Mateusza Morawieckiego. Wypowiedź Rafała Trzaskowskiego została mocno skrytykowana przez Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nazwał jego działania polityką.

– Chciałem te działania bardzo surowo potępić i jednocześnie wezwać prezydenta Trzaskowskiego do ich zaniechania – apelował Kaczyński. – Wszystkie pieniądze, które są potrzebne na to, by 500 plus było w Warszawie wypłacane, zostały przekazane władzom miasta. Ostatnia transza 26 września. Nie ma żadnych przeszkód, jest tylko polityka – stwierdził.