"Stańmy po stronie Polski prawej, a nie kłamliwej!". Mocny głos z Gdańska na finiszu kampanii
W piątkowe popołudnie bardzo mocny i mobilizujący opozycję głos popłynął z Gdańska. – Stańmy po stronie Polski prawej, a nie kłamliwej – apelowała tuż przed ogłoszeniem ciszy wyborczej Aleksandra Dulkiewicz. Prezydent Gdańska wyraziła też nadzieję, że wśród gdańszczan frekwencja wyniesie w niedzielę ponad 60 proc.
– Wierzę w Was – gdańszczanki i gdańszczanie – że staniemy na wysokości zdania – podkreśliła popularna polityk. Prezydent Gdańska poinformowała, iż jeśli jej miasto popisze się wysoką frekwencją, w kolejny weekend zorganizowana zostanie wielka impreza dla mieszkańców.Najważniejsza rzecz to mobilizacja w niedzielę! Stańmy po stronie wartości. Wartości Polski demokratycznej, praworządnej – prawej, a nie kłamliwej! Polski takiej, która jest zakorzeniona w europejskich wartościach i cieszy się z tego, że jest członkiem większej europejskiej wspólnoty...
– Głosować za demokracją znaczy dla mnie, glosować za społeczeństwem, w którym każdy członek tego społeczeństwa będzie w stanie znaleźć swoje miejsce i realizować się - bez względu na kolor skóry, płeć i wiarę jaką wyznaje – powiedziała noblistka. W ten sposób Tokarczuk wyjaśniała, co oznaczały jej czwartkowe słowa o tym, że Polacy powinni "zagłosować za demokracją".