Tusk napisał o ginącym gatunku zwierząt. Jest oburzenie, że zrobił to w czasie ciszy wyborczej

Tomasz Ławnicki
W sobotę wieczorem organizacja Wolf Conservation Center opublikowała post dotyczący ginącego gatunku rudych wilków. W niedzielę rano ten post podał dalej przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Portal wPolityce.pl odnotował to z oburzeniem, że wpis ten pojawił się w czasie ciszy wyborczej.
Donald Tusk napisał na Twitterze o ginącym gatunku wilków. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Na wolności żyje już zaledwie kilkanaście rudych wilków – alarmuje organizacja WCC, zapraszając do przyłączenia się do walki o uratowanie populacji. Donald Tusk opatrzył post obrońców zwierząt swoim komentarzem: "Jeden z ostatnich rudych(!) wilków. Nie potrafią żyć w niewoli. Trzeba zachować ten gatunek". Dla niektórych było to za wiele.
Portal wPolityce.pl nazwał ten wpis agitacją "ukrytą, podszeptującą". Redakcja zacytowała komentarze internautów oburzonych tweetem Donalda Tuska, domagających się m.in. jego reakcji na atak Turcji na Kurdów (takie stanowisko przewodniczący RE przedstawił w piątek podczas wizyty na Cyprze).


"A miało być z finezją" – odnotowała na Twitterze redaktor naczelna wPolityce.pl Marzena Nykiel.
Cisza wyborcza potrwa do godziny 21.00, gdy zamknięte zostaną wszystkie lokale wyborcze. Głosowanie trwa od 7.00. Państwowa Komisja Wyborcza, jak poinformowano na porannej konferencji, odnotowała 64 przypadki naruszenia ciszy wyborczej.

Trzy zgłoszenia dotyczyły publikacji sondażu na pasku w telewizji wPolsce.pl. Wiceprzewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz przyznał, że to incydent dotąd niespotykany.
Wiesław Kozielewicz
zastępca przewodniczącego PKW

To się rzadko do tej pory zdarzało w wyborach. Ja nie pamiętam w ostatnich latach takiego zdarzenia, by wyborca zgłosił podejrzenie popełnienia przestępstwa tego rodzaju.

Przedstawiciel PKW przypomniał, że jest to zagrożone karą od 500 tys. do miliona złotych. Według telewizji do publikacji sondażu doszło w wyniku błędu technicznego.