Wysłali przesyłkę do PiS, ale... dostali zwrot. "Drodzy wyborcy, nadstawcie drugi policzek"
O ile przed wyborami politycy zabiegają o głosy, to po wyborach ich zainteresowanie sprawami ludzi "nieco" spada. Do takiego wniosku można dojść patrząc, jak politycy PiS potraktowali przesyłkę z podpisami ponad 500 osób w sprawie "ustawy kopalnianej".
Jakiś czas temu media informowały, że prezes Jarosław Kaczyński pomimo dwukrotnego awizo nie odebrał wezwania do zwrotu 50 tys. zł. które to pieniądze przekazał mu Gerald Birgfellner w związku z planowaną budową "dwóch wież" przez spółkę Srebrna. Ówczesna rzecznik PiS Beata Mazurek oświadczyła, że Kaczyński nie odebrał wezwania, bo pracuje i jest zajęty.