Kosiniak-Kamysz oszalał? Rozważa uczynienie Kukiza... wicemarszałkiem Sejmu
Zawiązanie Koalicji Polskiej przez Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza może mieć co najmniej "ciekawe" skutki dla funkcjonowania parlamentu. Szef ludowców poinformował w weekend, że rozważa uczynienie wicemarszałkiem Sejmu swojego kontrowersyjnego i znanego z politycznej agresji partnera.
Zabrzmiało to na zapowiedź rewolucji w polskim parlamencie, którego marszałkami i wicemarszałkami czyniono dotąd raczej osoby słynące z ogłady i zdolności koncyliacyjnych. Tymczasem o Pawle Kukizie można powiedzieć wiele, ale akurat takich cech ten emerytowany rockman nie posiada.
Marszałek chamstwa
Kariera polityczna Kukiza oparta była na "bezkompromisowym podejściu", które bardzo często ocierało się o zwyczajne chamstwo i agresję. Przypomnijmy, iż jeszcze niedawno marszałków Senatu Stanisława Karczewskiego, Adama Bielana i Bogdana Borusiewicza nazywał on "bydlakami", "ścierwem" i "gnojami".
Nie inaczej odnosił się do ludzi ze swojego otoczenia. "Wilk w ekstazie, łajany przez Jakubiaka w kadzi a obok masturbujący się Korwin przy odbycie Kornela" - takimi słowami ewentualny kandydat ludowców na wicemarszałka Sejmu komentował jeden z etapów rozpadu ruchu Kukiz'15.
źródło: Interia.pl