Giertych zadał kluczowe pytanie przed wyborami prezydenckimi. Powinno dać opozycji do myślenia

Rafał Badowski
Wybory prezydenckie w Polsce już w maju. Mówi się, że to jedna z ostatnich szans opozycji na to, by nie dać się zepchnąć przez PiS na polityczny margines. Jednak na razie nie zanosi się, byśmy szybko poznali kandydata Platformy Obywatelskiej. Roman Giertych zadał na Twitterze pytanie, które powinno dać do myślenia tym, którzy podejmą ostateczną decyzję w tej sprawie.
Roman Giertych zadał kluczowe pytanie przed wyborem kandydata opozycji, który zmierzy się z Andrzejem Dudą. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"W tych wszystkich spekulacjach o tym kto ma być kandydatem opozycji na Prezydenta RP odpowiedzmy sobie na pytanie. Kogo najbardziej boi się JK? I odpowiedzmy szczerze" – napisał mecenas na Twitterze.
Kogo miał na myśli? Raczej nie ma wątpliwości, że chodzi o Donalda Tuska. Dlaczego? Cofnijmy się do 2007 roku. Jak dobrze pamiętamy, były premier dał się wtedy we znaki Jarosławowi Kaczyńskiemu w debacie na finiszu kampanii wyborczej. W powszechnej opinii znokautował lidera PiS.


Okazało się to kluczowe dla szans PO w wyborach parlamentarnych. Od tej pory konsekwentnie zwiększała przewagę nad PiS. Prezes Kaczyński tak mocno zapamiętał tę lekcję, że nigdy później nie zgodził się już debatować z Tuskiem. Obsesyjnie powtarzał, że "w oparach absurdu" rozmawiać nie będzie.

Swoją gotowość do stanięcia w szranki z Andrzejem Dudą zgłosiła Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityczka Koalicji Obywatelskiej zapewniła, że ma pomysł na to, by pokonać obecną głowę państwa. Zastrzegła jednak, że oprócz niej jest kilku potencjalnych kandydatów i wymieniła wśród nich Donalda Tuska.

Polaków zapytano także w sondażu, kto powinien być kandydatem opozycji w wyborach prezydenckich przeciwko Andrzejowi Dudzie. Nieco więcej wskazań niż Kidawa-Błońska uzyskał właśnie Donald Tusk.