Kosiniak-Kamysz ma poparcie Tuska? Słowa Sawickiego chyba rozwiewają wątpliwości

redakcja naTemat
W mediach i środowiskach opozycyjnych popularna jest teoria, według której lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz ma być faworytem do walki o prezydenturę w oczach samego Donalda Tuska. Niedzielna wypowiedź wiceszefa Rady Naczelnej PSL zdaje się jednak tę narrację całkowicie niszczyć.
Władysław Kosiniak-Kamysz ma wsparcie Donalda Tuska w walce o prezydenturę? To wątpliwe. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Od wielu miesięcy spekuluje się, iż Donald Tusk ma nie być zainteresowany prezydenturą, skupi się na szefowaniu Europejskiej Partii Ludowej i do przyszłorocznej walki z Andrzejem Dudą namaści kogoś z młodszego pokolenia. I tu pojawia się nazwisko Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Ile w tym prawdy? Żadne sygnały wysyłane ze strony powoli ustępującego przewodniczącego Rady Europejskiej nie potwierdziły rzekomego poparcia dla prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Oficjalnie Donald Tusk nigdy z prezydenckich ambicji nie zrezygnował. A jeśli już publicznie zasugerował, że opozycję może reprezentować ktoś inny, mowa była o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.


Na to, iż Kosiniak-Kamysz wcale nie jest namaszczony przez Tuska najmocniej wskazuje jednak ostatnia wypowiedź wiceszefa Rady Naczelnej PSL Marka Sawickiego. – My nie mamy czasu na to, żeby czekać aż się określi Donald Tusk i Koalicja Obywatelska znajdzie swojego nowego szefa – stwierdził polityk w obcesowym tonie, na marginesie niedzielnych uroczystości partyjnych w Wierzchowicach.

źródło: TVN24