Kaczyński na razie nie podda się operacji? Ma ważny powód, by przełożyć zabieg

Bartosz Świderski
Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę, że stawka najbliższych wyborów prezydenckich jest ogromna. Z tego powodu prezes Prawa i Sprawiedliwości podobno chce przełożyć zabieg wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego, któremu musi się poddać – informuje "Super Express".
Jarosław Kaczyński musi przejść operację, ale przeciąga ją w czasie. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
O tym, że Jarosława Kaczyńskiego czeka operacja, wiadomo od wielu miesięcy. Niedawno prezes PiS przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że przed nim aż dwa zabiegi. – Muszę niestety to przeprowadzić. Po najbliższych wyborach przejdę operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego w jednej nodze. Później mniej więcej rok przerwy i kolejna operacja, tym razem druga noga, która jest na szczęście w znacznie lepszym stanie – ujawniał.

Pierwsza operacja miała się odbyć zaraz po wyborach parlamentarnych. Kaczyński nie chciał decydować się na zabieg wcześniej, ze względu na kampanię wyborczą. Tymczasem okazuje się, że polityk znowu chce poczekać z operacją. A wszystko przez nadchodzące wybory prezydenckie.


– Przed nami wybory prezydenckie w 2020 roku i tak naprawdę już niedługo będziemy wchodzić w okres kampanii, więc nie jest wykluczone, że operacja będzie przełożona. Dlatego nie zdziwię się, jeśli prezes powie: "przekładamy operację, wybory najważniejsze" – mówił w rozmowie z "Super Expressem" ważny polityk PiS.

Prezes PiS zdaje sobie sprawę, że operacja bardzo ograniczyłaby jego możliwości czynnego uczestniczenia w polityce. Jeszcze we wrześniu opowiadał w wywiadzie, że w szpitalu poleży 7-10 dni, a później czekają go dwie kule.

źródło: "Super Express"