Duda krytyczny wobec ustawy PiS. Rzecznik: "Mamy nadzieję, że nie trafi ona na biurko prezydenta"

Kamil Rakosza
W rozmowie z "Super Expressem" rzecznik prezydenta co prawda nie zdradził wiele, lecz z jego wypowiedzi można wnioskować, że Pałac Prezydencki jest krytycznie nastawiony do pomysłu zniesienia 30-krotności składek ZUS. Tymczasem rząd nie wycofuje się ze swojego pomysłu.
Błażej Spychalski ma nadzieję, że ustawa znosząca 30-krotność składek ZUS nie trafi na biurko Andrzeja Dudy. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Wprawdzie Błażej Spychalski w rozmowie z "Super Expressem" zaznaczył, że nie chce komentować ustaw, które nie przeszły przez Parlament, ale chwilę później sceptycznie odniósł się do rządowego pomysłu. Chodzi o pomysł zniesienia 30-krotności składek ZUS.

– Mamy nadzieję, że ta ustawa nie trafi na biurko prezydenta – powiedział rzecznik Andrzeja Dudy. Także w rozmowie z "Super Expressem" rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że rząd Mateusza Morawieckiego nie zamierza wycofywać się z tego pomysłu.


– Jak będzie gotowy cały projekt, to będziemy rozmawiać z prezydentem w całej sprawie. Liczymy, że cały Parlament poprze naszą ustawę, bo ona niweluje pewne przywileje, które do tej pory funkcjonowały – powiedział Müller.

O co chodzi z tymi składkami?

– Najnowszym takim pomysłem PiS jest ukaranie za rozum i wysokie kwalifikacje ponad 300 tysięcy osób, które zarabiają od 8 tysięcy zł netto miesięcznie, a które od dwudziestu lat płaciły ZUS tylko do pewnego momentu, do osiągnięcia zarobków w wysokości 30-krotności przeciętnej krajowej pensji – pisze w swoim felietonie dla naTemat Eliza Michalik.

W praktyce również zniesienie limitu składek doprowadzi do wzrostu emerytur m.in. dla polityków i szefów spółek Skarbu Państwa. "Dla przykładu emerytura prezydenta Andrzeja Dudy może wzrosnąć o 7 tys. zł, a prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Włodzimierz Hereźniak może dodatkowo zyskać 18 tys. zł" – pisze "Super Express".

Źródło: "Super Express"