Prymas Polski o pochówku abpa Paetza. Wskazuje, kto mógłby zmienić decyzję

Tomasz Ławnicki
Jeśli tak się stanie to "będzie to decyzja skandaliczna i haniebna" – tak na wiadomość poznańskiej kurii, iż zmarły 15 listopada abp Juliusz Paetz zostanie pochowany w katedrze w Poznaniu zareagował Tomasz Terlikowski. Burzliwa dyskusja w tej sprawie nie milknie. Głos w tej kwestii zabrał Prymas Polski. Abp Wojciech Polak przyznał, że to pytanie trochę nie do niego.
Prymas Polski abp Wojciech Polak odniósł się do kontrowersji wokół miejsca pochówku abpa Juliusza Paetza. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
– To jest sprawa, jak czytaliśmy w komunikacie, która była rozważana przez Stolicę Apostolską, nuncjusza, rodzinę i biskupa miejsca, więc myślę, że trzeba by tam pytać – stwierdził abp Wojciech Polak w rozmowie z TVN24.

Chodzi o komunikat archidiecezji poznańskiej, w którym poinformowano, jak zapadła decyzja o tym, że arcybiskup, który miał na sumieniu m.in. molestowanie seksualne kleryków, zostanie pochowany w tak dostojnym miejscu jak poznańska katedra. "Miejsce pochówku, jak również forma pogrzebu, zgodne z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 1178, kan. 1242), zostały ustalone w wyniku konsultacji ze Stolicą Apostolską i Nuncjaturą Apostolską w Polsce oraz Rodziną Zmarłego" – informowała Archidiecezja Poznańska po śmierci abpa Juliusza Paetza (nota bene - komunikat ten zniknął ze stron archidiecezji).


Najgłośniej w tej sprawie zaprotestował katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. Ostrzegł kościelne władze, że same sobie w ten sposób zrobią kłopot. "Grób będzie regularnie bezczeszczony. I stanie się to na życzenie kurii, Stolicy Apostolskiej i rodziny. Przykre to pisać, ale tak właśnie będzie. Jest jeszcze czas, żeby z tej decyzji się wycofać" – apelował Terlikowski.

Czy wycofanie się z tej decyzji jest jeszcze możliwe? Prymas Polski odpowiada tak: "Ojciec święty podejmował decyzję, więc ojciec święty też będzie rozstrzygał".
abp Wojciech Polak
Prymas Polski

Nie wiem, jakie są motywy, które tym kierują. Myślę, że trzeba zaufać tutaj przede wszystkim Stolicy Apostolskiej, która zna sprawę księdza arcybiskupa.

TVN24
Z inicjatywy ks. Daniela Wachowiaka powstała petycja z apelem do metropolity poznańskiego abpa Stanisława Gądeckiego, aby zmienił swą decyzję. Wśród podpisanych pod petycją jest wielu księży. W liście mowa jest o profanacji katedry, o zgorszeniu. "Jesteśmy przekonani, że z tej dramatycznej sytuacji jest wyjście tylko przez prawdę" – czytamy. Abp Juliusz Paetz był bohaterem jednej z największych afer w Kościele w Polsce, która była przez wiele lat ukrywana. W 2002 r. Jerzy Morawski opublikował w "Rzeczpospolitej" tekst o homoseksualnych wyczynach metropolity zatytułowany "Grzech w Pałacu Arcybiskupim". Niedługo po tej publikacji bohater artykułu złożył rezygnację na ręce papieża Jana Pawła II.

O tym, co się działo w Pałacu Biskupów na Ostrowie Tumskim w Poznaniu – że abp Paetz molestuje seksualnie kleryków i księży – wiele osób wiedziało dużo wcześniej przed publikacją "Rzeczpospolitej". Dużą rolę w tuszowaniu sprawy - jak wynikało z tekstu Morawskiego - mieli odegrać wówczas biskupi pomocniczy, którzy robili wszystko, by ratować twarz Paetza – i na miejscu, i w Watykanie. Wśród nich był obecny metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.

AKTUALIZACJA:

Decyzja o miejscu pochówku została zmieniona, piszemy o tym tutaj.