Lawina obietnic Morawieckiego. "Od Polski papierowej do Polski cyfrowej"
Naprawiamy polskie sprawy jak nikt dotąd po 1989 r. Naszą kochaną ojczyznę zaniesiemy tam, gdzie jej miejsce. Słowo dane Polakom jest dla nas świętością – przekonywał Mateusz Morawiecki w expose. Obietnic było tak wiele, że można podsumować, iż premier starał się obiecać wszystko wszystkim.
"Rekordowe poparcie dla PiS"
– Otrzymaliśmy od Polaków silny mandat, który pokazało rekordowe poparcie dla naszego ugrupowania – powiedział szef rządu. – Polacy powierzyli nam rządzenie w niezwykłych czasach. Świat pędzi do przodu w tempie, jakiego nie widzieliśmy w dziejach – w takim kontekście osadził swoje przemówienie Mateusz Morawiecki.
– W obliczu globalnych wyzwań liczę na współpracę wszystkich sił politycznych w imię normalności. Nasz cel to polskie państwo dobrobytu – mówił nowys-stary szef rządu.
Podziękował za pracę wszystkim rządom od 1989 roku, bo wiele się udało. – Ale rzecz jasna nie wszystko się udało – zauważył. – PiS pyta, czy wszystkie decyzje były optymalne, czy polskie społeczeństwo było podmiotem czy przedmiotem transformacji? Naprawiamy polskie sprawy jak nikt dotąd po 1989 r – przekonywał Mateusz Morawiecki. Wspominał słowa Piłsudskiego, "wielkiego polskiego patrioty o Polaku, który ma obowiązki polskie".
Przebiliśmy szklany sufit
Morawiecki jednak mówił także o przyszłości. – Walutą takiej gospodarki są talent, wiedza, innowacje czy sprawność – nakreślił zadania polskiej gospodarki na najbliższe lata. – Przebiliśmy rozwojowy szklany sufit. Poziom dochodu Polaków jest najwyższy w polskiej historii. Naszym głównym celem jest zbudowanie Polski jako najlepszego miejsca do życia w Europie – przedstawił założenia swojego rządu.
– Polska musi być sumą naszych wspólnych ambicji. Rozwój musi być sprawiedliwy. To podstawa naszego społecznego kontraktu. Dlatego inwestujemy w drogi lokalne. Wszyscy musimy się tu czuć bezpiecznie jak u siebie w domu – dodał.
– Niemiecka prasa zwraca uwagę na polski cud gospodarczy. OECD zwraca uwagę, że polska będzie najszybciej rozwijającą się gospodarką wśród 36 krajów członkowskich – przekonywał Mateusz Morawiecki.
Taka sama praca za taką samą płacę
Jak wyraził się premier, do tej pory przeciwstawiano rodzinę prawom kobiet. Od tej pory ma tak nie być i Morawiecki zapowiedział "równą płacę za taką samą płacę".
– Niższy ZUS średnio o 500 zł dla małych firm – przedstawiał nowe obietnice dla przedsiębiorców. – Będziemy kontynuować wypłatę 13. emerytury, a od 2021 r. 14. emerytury. Mocno rozbudowujemy domy seniora – przekonywał.
– Rodzina musi pozostać fundamentem społeczeństwa. Wierzymy, że przyszłość naszych dzieci musi być zbudowana na stabilnym fundamencie rodziny. Rodzina to także bastion całej Polski – deklarował premier.
Szef rządu pochwalił się także zniesieniem wiz do USA. Nie spodobało się to Cezaremu Tomczykowi z Koalicji Obywatelskiej, który zwrócił uwagę na fakt, że to zasługa Polaków, którzy spełnili kryteria.
Morawiecki po raz kolejny przekonywał, że państwo pod rządami PiS jest opiekuńcze. – Żadna skrajność nie jest dobra – przekonywał premier mówiąc o liberalizmie gospodarczym. Jego zdaniem aktywna rola państwa w gospodarce jest niezbędna. – Państwo nie może być tylko nocnym stróżem – dopowiedział potem.
Lepsze szkoły, krótsze sprawy w sądach
– W ciągu naszej kadencji przeprowadzimy wielką modernizację szkół. Skrócimy czas rozpatrywania spraw, przecież tego chce większość Polaków – to słyszeliśmy jednak przez cztery lata jako uzasadnienie pisowskich zmian w sądownictwie. Kolejne obietnice Morawieckiego dotyczyły ulepszenia kardiologii i onkologii.
– Wprowadzimy pakiet badań dla każdego Polaka po 40. roku życia i przeznaczymy niemal 1 mld zł na Centrum Onkologii – zapowiedział Mateusz Morawiecki. – Przekop Mierzei Wiślanej, remonty setek dworców, szkół, budowa Via Baltica i portu w Świnoujściu – to kolejne obietnice dotyczące modernizacji Polski.
OZE ale i węgiel
– Kiedyś nie było nas stać na rozwijanie OZE. Ale teraz nas stać – zapowiedział Morawiecki. Jednocześnie nie zapomniał puścić przy tym oka do górników, podkreślając, że polska gospodarka jest oparta na tradycyjnej energetyce. Jednocześnie mówił o kolektorach słonecznych, coraz liczniejszych w Polsce. Zapowiedział, że Polska dalej będzie rozwijać program "Czyste powietrze". Jak wiadomo, jak dotąd okazał się klapą.
– Wielkie korporacje unikały płacenia podatków. To nie jest normalne – zapowiedział dalsze uszczelnianie systemu podatkowego. Twierdził, że cała Europa korzysta z doświadczeń Polski w tym zakresie. Dał przy tym radę Unii Europejskiej: "trzeba skończyć z rajami podatkowymi".