Ale to się rzucało w oczy! Ziobro jawnie zlekceważył Morawieckiego

Tomasz Ławnicki
Skąd to spóźnienie? Wyjaśnienia na razie brak. Trudno jednak odczytać to inaczej niż wyraz lekceważenia ministra wobec szefa rządu. Zbigniew Ziobro pojawił się w rządowych ławach na expose Mateusza Morawieckiego po blisko godzinie przemówienia.
Ziobro spóźnił się na expose premiera. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przemówienie programowe Prezesa Rady Ministrów to bez wątpienia kluczowy moment dla każdego rządu. I aż trudno sobie wyobrazić, by któregoś z konstytucyjnych ministrów w takiej chwili mogło zabraknąć w rządowych ławach. A jednak... "Nie wiem czy ktokolwiek zauważył, ale w ławach rządowych brakuje Zbigniewa Ziobro. I to w czasie takiego przemówienia premiera! Czyżby jawne lekceważenie?" – dostrzegł Jakub Szczepański z Interii.

Gdy w końcu minister sprawiedliwości dotarł na miejsce, również odnotowali ten fakt sejmowi dziennikarze. "Po prawie godzinie expose do rządowego 'tramwaju' posiadł się w końcu Zbigniew Ziobro ze współpracownikami: Michałem Wosiem i Michałem Wójcikiem" – relacjonował Jacek Gądek z gazeta.pl. Media w ostatnich tygodniach odnotowywały, że w poprzedniej kadencji przez pewien czas Ziobro w ogóle nie pojawiał się na posiedzeniach rządu, przysyłając jedynie swojego zastępcę. To zmieniło się w dniu inauguracyjnego posiedzenia.


Nie jest tajemnicą, że panowie Morawiecki i Ziobro od dawna toczą ze sobą wojny podjazdowe. Wiosną 2018 r. prawicowe "Sieci" donosiły o planach Zbigniewa Ziobry i Patryka Jakiego na ośmieszenie szefa rządu.

Gdy z kolei wybuchła afera hejterska uderzająca w obóz ministra sprawiedliwości i jego zastępcy Łukasza Piebiaka, pojawiały się nieoficjalne informacje, że za tym stał sam premier.