Emilia Clarke wspomina nagie sceny z "Gry o tron". "Rozbierz się, inaczej rozczarujesz fanów"

Zuzanna Tomaszewicz
Emilia Clarke, czyli odtwórczyni roli Daenerys Targaryen, od dłuższego czasu odmawia udziału w rozbieranych scenach. Jak się jednak okazało, aktorka była zmuszona do występowania nago w "Grze o tron".
Emilia Clarke zdobyła sławę dzięki roli Daenerys Targaryen w "Grze o Tron". Fot. 123rf / buzzfuss
Emilia Clarke w rozmowie z Daxem Shepardem w podcaście "Armchair Expert" zdradziła, że nigdy nie przepadała za rozbieranymi scenami. – Kłóciłam się o to. Nalegałam, żeby prześcieradło zostało, ale producenci uważali, że jeżeli tego nie zrobię, to rozczaruję fanów – wspomina.

Brytyjka zaznaczyła, że serial HBO był jedną z jej pierwszych produkcji i jako świeżo upieczona aktorka nie czuła się komfortowo będąc naga na planie.

W obronie Clarke stanął jej ekranowy partner Jason Momoa, serialowy Khal Drogo. Gwiazdor zachęcał młodszą koleżankę do tego, aby stawiała się producentom, jeśli pewne sceny jej nie odpowiadają. Chciał, aby nauczyła się tym samym wyznaczać własne granice.


Przypomnijmy, że 33-latka już wcześniej narzekała na rozbierane sceny. – Ostatni raz byłam naga przed kamerą bardzo dawno temu, ale wciąż jest to jedyne pytanie, które mi się zadaje, tylko dlatego, że jestem kobietą.To jest wkurzające jak cholera i jestem już tym zmęczona, bo zrobiłam to tylko na potrzeby mojej postaci – mówiła.

źródło: Indie Wire