Producent murawy na PGE Narodowym tłumaczy się ze stanu boiska. Odpiera zarzuty
Trwa szukanie winnego za stan boiska podczas meczu Polska – Słowenia. Firma Trawnik odpowiedzialna za dostawę nawierzchni odpiera zarzuty i przekonuje, że jak na obecną porę roku, to murawa i tak była dobrej jakości.
Sportowe Fakty WP zwróciły się do firmy "Trawnik", odpowiedzialnej za dostawę nawierzchni. Jej przedstawiciele nie chcieli rozmawiać, ale przekazali redakcji oświadczenie z wyjaśnieniami.
"Biorąc pod uwagę obecną porę roku i panujące warunki, stan murawy był dobry – należy pamiętać że mamy połowę listopada, a więc okres, w którym trawa nie wegetuje, a ta dodatkowo została zainstalowana w 'hali' bez dostępu do światła i odpowiedniej cyrkulacji powietrza" – czytamy w stanowisku firmy.
W oświadczeniu wskazano, że trawa była wypiaskowana, by piłkarze nie ślizgali się na niej. "Cienka warstwa piasku poprawia przepuszczalność i wyciąga wilgoć, z którą największy problem pojawia się właśnie o tej porze roku" – podano.
Dodajmy, że afera z boiskiem na PGE Narodowym nie jest nowym problemem. Stadion pełni rolę obiektu wielofunkcyjnego, dlatego płyta nie może być stale pokryta trawą. Przed każdym meczem pojawia się nowa nawierzchnia. Zbigniew Boniek w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" przyznał, że na razie sposób zarządzania stadionu nie pozwala na poprawę sytuacji.
źródło: Sportowe Fakty WP