"Mam obdukcję". Hartwich ujawniła, kto zrobił jej krzywdę podczas szarpaniny w Sejmie

Łukasz Grzegorczyk
Iwona Hartwich w programie "Onet Opinie" wysunęła poważne zarzuty wobec Andrzeja Grzegrzółki. Z relacji nowej posłanki wynika, że to szef Centrum Informacyjnego Sejmu miał uszkodzić jej rękę podczas protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w ubiegłym roku.
Iwona Hartwich zarzuciła Andrzejowi Grzegrzółce uszkodzenie ręki. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Jeżeli patrzę na Straż Marszałkowską, cały czas mam w głowie poszarpanie mojej osoby. Mam zrobioną obdukcję. Tak naprawdę miał dużo szczęścia ten pan, który jeszcze dzisiaj jest w Sejmie, że go nie oskarżyłam – powiedziała Iwona Hartwich.

Dalej przyznała, że po badaniu okazało się, że jej ręka jest uszkodzona. – Nie zrobiła tego koleżanka, tak jak sugerowano i próbowano nam wmówić, że to ona mnie kopnęła. To zrobił pan Grzegrzółka – stwierdziła. Hartwich dopytywana przez prowadzącą program Agnieszkę Burzyńską o to, co zamierza z tym zrobić, odparła, że jeszcze się zastanawia. Nie podjęła decyzji, czy skieruje sprawę do sądu. – Jest mi przykro, że do czegoś takiego doszło. My chcieliśmy wywiesić baner o naszej sytuacji i tak nas potraktowano – stwierdziła.


Przypomnijmy, że Iwona Hartwich w 2018 r. była jedną z liderek protestu opiekunów osób niepełnosprawnych. Została posłanką na Sejm IX kadencji. Kandydowała z trzeciego miejsca na toruńskiej liście Koalicji Obywatelskiej.

źródło: Onet.pl