"Prezesowi nie działała aparatura". Suski zabrał głos ws. nocnego głosowania do KRS

Rafał Badowski
PiS na wszelkie sposoby tłumaczy nocny skandal z anulowaniem – wszystko na to wskazuje – niekorzystnego dla partii głosowania. Robią to od rana czołowi politycy partii i trudno przypuszczać, by takie wyjaśnienia mogły kogokolwiek przekonać.
Marek Suski wyjaśnił, że Jarosławowi Kaczyńskiemu nie "działała aparatura" podczas nocnego głosowania do KRS. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Wiceszef klubu parlamentarnego PiS Marek Suski przyjął narrację, że zdecydowały problemy techniczne. – Pan prezes się przesiadał, bo też mu nie działała aparatura. Urządzenie przestało działać, migały wszystkie lampki – powiedział wiceszef klubu PiS w rozmowie z Interią.

W rozmowie z portalem Suski kontynuował wątek o problemach technicznych.
– Posłowie mówili, że nie działa im aparatura, więc pani marszałek wytłumaczyła, jak należy głosować. To dość skomplikowane. W kolejnym głosowaniu niektórzy się pomylili, ale zdecydowana większość wiedziała, jak zagłosować – powiedział portalowi czołowy polityk PiS.
– Niektórzy posłowie zagłosowali, niektórzy nie. To nieprawda, że brakowało posłów PiS. Opozycja znowu jest totalna i zmyśla – dodał Marek Suski.


Wcześniej skandal z nocnym głosowaniem tłumaczyli – tak jak potrafili Stanisław Karczewski i Ryszard Terlecki. Były marszałek Senatu posłużył się argumentem siły, czym jak się wydaje – jeszcze bardziej pogrążył Prawo i Sprawiedliwość.

"Przy sejmowej większości Zjednoczonej Prawicy argument o tym,że ktoś anuluje głosowanie, by je wygrać jest trafiony jak kulą w płot. To nie komentarz z sali a zgłoszenia posłów POKO i PiS o nie działających urządzeniach do głosowań przesądziły o słusznej decyzji" – napisał były marszałek Senatu. Z kolei Ryszard Terlecki podobnie jak Suski próbował przekonywać o totalnym charakterze opozycji i bronił marszałek Witek.

Do – wszystko na to wskazuje – oszustwa doszło w nocy, gdy marszałek Sejmu Elżbieta Witek anulowała prawdopodobnie niekorzystne głosowanie dla PiS dotyczące wyboru członków nowej KRS. Mogło się bowiem okazać, że posłowie PiS wybrali do KRS... omyłkowo kandydatki opozycji, czyli Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Joannę Senyszyn.