Koniec kariery Zielińskiego w MSWiA. Wiceminister od konfetti odchodzi z resortu

Łukasz Grzegorczyk
Wiceminister Jarosław Zieliński kończy pracę w MSWiA. Polityk, który zasłynął m.in. z afery dotyczącej cięcia konfetti przez policjantów, o swoim odejściu poinformował na Twitterze.
Jarosław Zieliński odchodzi z MSWiA. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"Kończę pracę w MSWiA z poczuciem dobrze wykonanych zadań, których efekty ocenili wyborcy, a obraz medialny skoryguje czas. W Polsce żyje się bezpiecznie, służby, które nadzorowałem, działają sprawnie. Dziękuję wszystkim za współpracę przez ostatnie 4 lata. Dalej służymy Polsce" – napisał Jarosław Zieliński na Twitterze. Za Jarosławem Zielińskim już zawsze będzie się ciągnąć sprawa konfetti, jakie cięli funkcjonariusze policji, aby uczcić jego przyjazd do Augustowa na obchody Święta Niepodległości. Ale podobnych spraw było więcej – choćby z tańcem przed panem ministrem skąpo ubranych cheerleaderek w zakładzie karnym lub ze sprzątaniem cmentarza przez policjantów tuż przed przyjazdem wiceszefa MSWiA.


W nowym rządzie to Mariusz Kamiński ma pełnię władzy nad policją Służbą Ochrony Państwa i Strażą Graniczną. W ten sposób już wcześniej ukrócono kompetencje Zielińskiemu, o którym w PiS podobno nie mają dobrego zdania.

Następcą Zielińskiego w MSWiA został Maciej Wąsik. "Otrzymałem dziś nominację na zastępcę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nadal też będę pełnił funkcję sekretarza Kolegium ds służb specjalnych" – poinformował.