"Jeśli premier chce pomóc...". Warszawa mówi, czego potrzebuje od Morawieckiego ws. schroniska

Anna Dryjańska
Premier Mateusz Morawiecki napisał we wtorek na Twitterze, że chce wyciągnąć pomocną dłoń do pracowników schroniska "Na Paluchu", które według radnego PiS jest w kłopotach finansowych. Władze miasta dementują doniesienia polityka Prawa i Sprawiedliwości i określają je jako fake news. – Pomoc premiera bardzo by się przydała, ale w zupełnie innej kwestii – mówi Justyna Glusman, koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w warszawskim ratuszu.
Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował na Twitterze, że jest gotów pomóc schronisku dla bezdomnych zwierząt "Na Paluchu". fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Burza wokół schroniska dla psów i kotów "Na Paluchu" rozpoczęła się w poniedziałek późnym popołudniem, gdy radny Oliwer Kubicki (PiS) zarzucił miastu rządzonemu przez Koalicję Obywatelską, że chce zabrać placówce milion złotych. "Budżetowe draństwo" – napisał polityk Prawa i Sprawiedliwości, dołączając do wpisu zdjęcie smutnego psa. Tweet doczekał się kilkuset polubień i podań dalej, a także wielu emocjonalnych reakcji internautów, w większości zwolenników partii. We wtorek głos na temat rzekomych kłopotów schroniska dla bezdomnych zwierząt zabrał szef rządu PiS. Zaproponował on pomoc władzom instytucji. "Ochrona naszych braci mniejszych jest dla nas bardzo ważna. Zapraszam przedstawicieli schroniska dla zwierząt "Na Paluchu" na spotkanie - chcemy wyciągnąć pomocną dłoń do tych, którzy poświęcają swoje życie na niesienie pomocy bezdomnym zwierzętom" – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.
– To fake news i ohydna manipulacja – mówi naTemat o wpisie Kubickiego radny Marek Szolc z Koalicji Obywatelskiej. Zaprzecza, by placówka była w tarapatach. – W 2020 roku schronisko "Na Paluchu" może mieć do dyspozycji nawet więcej pieniędzy, niż w obecnym. Pomoc premiera bardzo by się przydała, ale w zupełnie innej kwestii – wtóruje koordynatorka Justyna Glusman.


Skąd w takim razie alarmistyczny tweet radnego PiS? Zdaniem Szolca polityk Prawa i Sprawiedliwości wykazał się złą wolą interpretując dane przedstawione na poniedziałkowej komisji środowiska.

– W tabelce zostały jedynie przedstawione środki, które schronisko ma otrzymać od samego miasta. Nie uwzględniono w niej dwóch czynników: łącznej kwoty, jaką Paluchowi przekażą ościenne gminy za to, że schronisko zaopiekuje się bezdomnymi psami i kotami z ich terenu, a także planów zwiększenia miejskich środków dla schroniska, o co zawnioskowała dyrektorka Glusman. To wszystko zostało powiedziane na komisji, więc awantura jaką rozpętał radny PiS, była całkowicie niepotrzebna, bo jest fake newsem i ohydną manipulacją. Rozumiem, że pan Kubicki chce lajków na Twitterze, ale powinny być jakieś granice kłamstwa – komentuje radny Szolc. Z kolei koordynatorka Glusman w rozmowie z naTemat podkreśla, że prezydent Trzaskowski zaakceptował jej wniosek o zwiększenie środków na schronisko, a do tego Paluch dostanie pieniądze od ościennych gmin, które nie dysponują własnymi schroniskami, więc jego budżet w 2020 roku może być nawet wyższy niż w 2019. – Dzięki miejskim programom adopcji, czipowania i sterylizacji liczba bezdomnych zwierząt w stolicy się zmniejsza, ale rosną za to rachunki za prąd, wodę, koszty pracy – tłumaczy Glusman.

Dodaje, że schronisko "Na Paluchu" nie potrzebuje od premiera pieniędzy. – Pomoc premiera bardzo by się przydała, ale w zupełnie innej kwestii. Schronisko od dawna chce wybudować dla psich staruszków oddział geriatryczny z prawdziwego zdarzenia. Niestety nie można tego zrobić, bo Polskie Porty Lotnicze, od których schronisko dzierżawi grunt, zaproponowały zawarcie z Paluchem umowy tylko na 5 lat. Aby przeprowadzić taką inwestycję okres dzierżawy musi wynosić zdecydowanie dłużej – przynajmniej 10 lat. Jeśli premier Mateusz Morawiecki chce pomóc schronisku, to mógłby przekonać szefa PPL, by dał nam zielone światło. To będzie prawdziwa pomoc – konkluduje Glusman.

Mimo wielokrotnych prób nie udało nam się skontaktować z radnym PiS i uzyskać jego komentarza.