Patryk Jaki pochwalił się sukcesem. "To prywatna sprawa, ale obroniłem doktorat"
Patryk Jaki obronił doktorat. Pochwalił się tym na Twitterze i Facebook i zdradził, jakiej tematyki dotyczyła jego praca. Być może to chęć odwrócenia uwagi od kłopotów z językiem angielskim eurodeputowanego PiS, jakie ujawniono w ostatnich dniach.
"Trwająca kilka godzin publiczna obrona była nowym doświadczeniem" – szerzej relacjonował emocjonujące dla siebie momenty na Facebooku Patryk Jaki.
Kulisy tej nominacji ujawnił wtedy działacz partii Razem Michał Pytlik, doktorant tej samej uczelni. "Co roku składa się wniosek o stypendium, w którym wykazuje się liczbę zdobytych punktów za działalność naukową. Od kilku lat, za każdym razem, gdy składam taki wniosek, ze względu na swoją aktywność naukową dostaję to stypendium" – pisał Pytlik na Facebooku. Opisuje też, że dla zwykłych doktorantów brakuje miejsca i zwyczajnie nie mogą prowadzić zajęć ze studentami.
"Wtem ni stąd, ni zowąd, bez zapowiedzi przychodzi Patryk Jaki i dostaje zajęcia na uczelni. Chyba nie chcę wiedzieć, jak to się stało" – zastanawiał się Pytlik.
W ostatnich dniach ujawniono też list Jakiego do europarlamentarzystów ws. Polski, wyjątkowo nieudolnie przetłumaczony na język angielski. Choć europoseł PiS twierdził, że błędów w piśmie nie ma i zapowiedział pozwanie "Gazety Wyborczej" za podanie niekorzystnych dla niego informacji, list Jakiego sprawdził brytyjski publicysta. Po jego poprawkach w piśmie wprost zaroiło się od czerwieni, a błędy były praktycznie w każdym zdaniu.