Wiśniewski twierdzi, że otrzymał od TVN uwłaczającą propozycję. Chodziło o akcję charytatywną

Zuzanna Tomaszewicz
Michał Wiśniewski chciał poprosić telewizję TVN o wsparcie jego corocznej akcji charytatywnej. Niestety - jak relacjonuje - okazało się, że stacja nie była do końca zainteresowana tym tematem. Wydawców bardziej ciekawiła nowa partnerka muzyka.
Wokalista zespołu Ich Troje organizuje co roku akcję "Wiśnia dzieciom". Fot. Youtube.com/MichalWisniewski
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia Michał Wiśniewski - jak co roku - organizuje akcję charytatywną. Piosenkarz pomaga w ten sposób podopiecznym domów dziecka. W dzieciństwie sam był wychowankiem takiej placówki.

Wokalista Ich Troje postanowił poprosić o wsparcie telewizję, dlatego skontaktował się z wydawcami programu "Dzień Dobry TVN". "Chodzi o to, żebyście zrobili krótki materiał z wizyty w jednym z domów dziecka. Do wyboru" – napisał w SMS-ie Wiśniewski. W odpowiedzi otrzymał nie to, czego oczekiwał. "A czy możemy to połączyć z jakąś bardziej osobistą rozmową z partnerką? O akcji też powiemy i pokażemy" – czytamy w wiadomości od stacji. Nikogo więc nie dziwi, że piosenkarz się oburzył. "Proszę mi wybaczyć, ale dzieci z domów dziecka nie mają nic wspólnego z moją partnerką (…)" – skomentował muzyk.


Jak się potem okazało, wydawcy programu poinformowali, że nie będą angażować się w tym roku w akcję. "Od 24 lat organizacji akcji "Wiśnia dzieciom" nie spotkałem się z takim barterem. Pokaż u nas partnerkę, a my przy okazji opowiemy o akcji. Hmm. Trochę słabe (…) i zarazem wielka szkoda. (…) My w każdym razie jedziemy od 15 do 22 grudnia" – skwitował Michał Wiśniewski.