Atak na Grodzkiego tuż przed orędziem w TVP. Zarzucają mu korupcję

Adam Nowiński
Marszałek Tomasz Grodzki stoi jak kość w gardle Zjednoczonej Prawicy. Jako lider opozycji w Senacie jest bezpiecznikiem w procesie legislacji, który już nie tak gładko działa na rzecz ustaw PiS. Dlatego trudno wierzyć w przypadek, że w dniu, kiedy Grodzki ma wygłosić orędzie w TVP, media narodowe przypuściły atak i opublikowały materiały, które stawiają go w złym świetle.
Media narodowe atakują marszałka Senatu. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Profesor ostatnio rzeczywiście dał popalić partii rządzącej i wykorzystał swoje "pięć" minut w telewizji publicznej. Mówi się, że tym razem może być podobnie. A tematów marszałek ma sporo. Może nawiązać chociażby do przyjętej ostatnio przez Sejm tzw. ustawy kagańcowej.

Tymczasem media narodowe starają się, żeby ich widzowie i słuchacze utwierdzili się w przekonaniu, że Grodzki jako ordynator w Szczecinie miał przyjmować łapówki. Jedna z osób, która go o to oskarżała, wycofała się z zarzutów. Ale Radio Szczecin miało dotrzeć do innych osób, które kierują pod adresem marszałka podobne zarzuty.


Prof. Tomasz Grodzki wziął 3 tys. złotych, ale po dwóch dniach zadzwonił i powiedział, że nie udało mu się uratować teścia, bo trupa mu przywieźliśmy. Pieniędzy nie oddał – powiedział rozmówca Radia Szczecin.

Tak się złożyło, że data publikacji materiałów na ten temat w Radiu Gdańsk i TVP3 Szczecin wypadła w niedzielę, czyli tego samego dnia, kiedy zobaczymy orędzie Grodzkiego w TVP. Przypadek?

źródło: Radio Szczecin