To był chyba ich najgorszy sylwester. Turyści z Itaki zamiast na Kubie, spędzili go... na lotnisku
Grupa turystów, która postanowiła spędzić sylwestra na Kubie wraz z biurem podróży Itaka, spędziła prawie całą dobę na warszawskim Lotnisku Chopina. Przyczyna? Według przedstawicieli Itaki, to usterka samolotu wysłanego przez taniego włoskiego przewoźnika Blue Panorama. Turyści wylecieli na Kubę dopiero w Nowy Rok wczesnym rankiem, jednak kilka osób zrezygnowało z wycieczki.
To był jednak dopiero początek. Odlot przesunięto na godzinę 13, potem na 16, a następnie na... 3:30 w nocy. – Odebraliśmy bagaże, na które czekaliśmy kolejne trzy godziny, i o godz. 19 wyszliśmy z lotniska. Linie Blue Panorama ulokowały nas w hotelu na Okęciu. Dostaliśmy kolację, a wcześniej – o 14 – jeszcze jeden posiłek – mówiła kobieta.
Co z turystami, którzy nie zrezygnowali z wyjazdu? Wylecieli oni z Warszawy dopiero w Nowy Rok o godzinie 5:44 samolotem zastępczym, który przyleciał z lotniska Rzymu-Fiumicino. To tam właśnie znajduje się siedziba tanich włoskich linii lotniczych Blue Panorama. Jak napisał w mailu "Gazetę Wyborczą" wiceprezes Itaki Piotr Henicz, opóźnienie zostało bowiem spowodowane usterką samolotu.
"Aktualnie samolot leci na Kubę. (...) Przepraszamy klientów za niedogodności spowodowane opóźnieniem, jednakże wszelkie decyzje podejmowane przez linie lotnicze w sprawie wylotu spowodowane były wyłącznie troską o ich bezpieczeństwo" – poinformował Henicz.
źródło: warszawa.wyborcza.pl