Duda chciałby wystąpić w Izraelu obok Putina. Musi mieć tylko "prawo głosu"
Rzecznik Andrzeja Dudy zapewnił w rozmowie z Radiem ZET, że prezydent chciałby uczestniczyć w uroczystościach w Izraelu związanych z obchodami wyzwolenia obozu Auschwitz. Głowa państwa ma jednak jeden ważny warunek – musi mieć możliwość zabrania głosu przed lub po przemówieniu Władimira Putina.
Zdaniem rzecznika prezydenta nie jest dobrym pomysłem, aby Andrzej Duda tylko "siedział i słuchał kłamliwych, nieprawdziwych" słów Putina.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu prezydent Rosji odniósł się w jednej ze swoich wypowiedzi do Polski i podziału w ramach paktu Ribbentrop-Mołotow. – Polska sama wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji – stwierdził Putin. Dodał również, że wojska sowieckie "wkroczyły do Polski po tym, kiedy polski rząd utracił kontrolę nad swoimi siłami zbrojnymi". Dodatkowo nazwał polskiego ambasadora w hitlerowskiej III Rzeszy Józefa Lipskiego "bydlakiem" i "antysemicką świnią".
źródło: Radio ZET