Sąd nie godzi się na areszt dla Zbigniewa S. Prokuratura stawia mu 188 zarzutów
Prokuratura wnioskowała o areszt dla Zbigniewa S. Przedsiębiorca jest podejrzany o kierowanie gróźb pod adresem najważniejszych polityków Zjednoczonej Prawicy i ich rodzin. Sąd Rejonowy w Kielcach jednak nie wyraził zgody na areszt. Uznał, że dozór policyjny będzie wystarczającym środkiem.
Zresztą lista jest dłuższa. Zdaniem prokuratury Zbigniew S. miał grozić też prezydentowi Andrzejowi Dudzie i ministrowi Jackowi Sasinowi. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla przedsiębiorcy. Sąd jednak nie zgodził się z argumentami i uznał, że wystarczy dozór policyjny. Zbigniew S. ma się meldować raz w tygodniu na komisariacie, nie może opuszczać miejsca zamieszkania i kontaktować z osobami zamieszanymi w sprawę.
Zbigniew S. pierwsze zarzuty usłyszał w maju zeszłego roku. Dotyczyły one m.in. znieważania prokuratorów, sędziów, policjantów i funkcjonariuszy Służby Więziennych oraz kierowania gróźb wobec nich. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. 7 stycznia został ponownie zatrzymany, postawiono mu wówczas łącznie 188 zarzutów. Także i tym razem nie przyznał się do winy.
źródło: gazeta.pl