Tajemnica Grodzkiego. Ujawnił, kiedy zdradzi, kto chciał dać mu tekę ministra zdrowia

Adam Nowiński
Stanisław Karczewski zapowiadał w piątek, że porozmawia z Tomaszem Grodzkim na Konwencie Seniorów o porządku obrad Senatu. Ale polityk PiS nieco zboczył z tematu i w ramach ciekawostki zapytał Grodzkiego o nazwisko osoby, która proponowała mu przejście do obozu "dobrej zmiany" w zamian za tekę ministra zdrowia. Takiej odpowiedzi marszałka Karczewski się chyba nie spodziewał.
Grodzki nie chce na razie mówić, kto chciał go przekupić. Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Gazeta
Zaraz po wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło łowy w Senacie. Szukało senatorów z opozycji, którzy byliby skłonni zmienić strony w zamian za pewne korzyści. Wszystko oczywiście, żeby zyskać większość w wyższej izbie parlamentu.

Jedną z sondowanych osób był profesor Tomasz Grodzki, wybrany na senatora z okręgu szczecińskiego z list Koalicji Obywatelskiej. Nieznana osoba miała w imieniu PiS zaproponować mu, że jeśli będzie popierał "dobrą zmianę" w Senacie, zostanie ministrem zdrowia. Grodzki odmówił, a o wszystkim powiadomił media.


Dlatego też Stanisław Karczewski postanowił poznać nazwisko osoby, która skontaktowała się z marszałkiem Senatu i zapytał go o to podczas Konwentu Seniorów. To, co usłyszał w odpowiedzi, wyjawił na swoim Twitterze. "Ciekawostka – dzisiaj na Konwencie Seniorów ponownie mówiąc o rzetelności zwróciłem się do Pana Marszałka Grodzkiego, aby podał nazwisko osoby, która jakoby proponowała mu stanowisko Ministra Zdrowia w rządzie PiS. Pan Marszałek odpowiedział, że powie to na łożu śmierci" – napisał Karczewski, który wyraźnie był zawiedziony odpowiedzią Grodzkiego.