"Dno dna". Nie mają litości po żenującym komentarzu Waszczykowskiego o Budce

Rafał Badowski
"Władysław Gomułka wrócił?" – napisał na Twitterze Witold Waszczykowski. To był jego komentarz do wyboru Borysa Budki na szefa PO, który miażdżąco wygrał potyczkę. Co ważne, pretekstem do wpisu Waszczykowskiego nie była żadna wypowiedź Budki. Obawiamy się niestety, że była nim łysina.
Borys Budka został szefem PO, a były szef dyplomacji z ramienia rządu PiS Witold Waszczykowski napisał, że wrócił Władysław Gomułka. Fot. Twitter / Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Podczas gdy przyszły szef PO odbierał gratulacje z zagranicy, były szef pisowskiej – tak, dyplomacji – zamiast choćby przemilczeć wybór, pozwolił sobie na uszczypliwość nie mając do tego żadnego pretekstu. Mało tego, można zwrócić uwagę, że polityk PiS użył porównania do pierwszego sekretarza KC PZPR w momencie, kiedy to właśnie partia rządząca często używa topornej retoryki przywołującej na myśl czasy minione. Było tak choćby podczas słynnego "bazarowego" występu w Parlamencie Europejskim czy w komentarzu Beaty Mazurek na Twitterze.


Wypowiedź byłego szefa MSZ komentowali politycy w programie Wirtualnej Polski. Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej powiedział, że "tego typu wpisy są wyjątkowo chamskie, dno dna". Jego zdaniem Waszczykowski powinien przeprosić, bo wykazał się brakiem kultury politycznej.

Także komentujący wpis Waszczykowskiego na Twitterze zauważyli niepotrzebną złośliwość. "Jak daleko jeszcze posunie się pan w swoim prymitywizmie i głupocie? BTW - Gomułka wrócił razem z PiS, macie go u siebie, w trzech postaciach. Kaczyński, Duda i Morawiecki. Takiej farsy, jak pisowska hucpa, jeszcze w Polsce nie było" – komentowała internautka. "Skąd te skojarzenia Budki z Gomułką? Chodzi o fizis"?! Ponoć 'Argumentum ad personam' nie przystoi dyplomacie! Mnie też nasuwają się podobne skojarzenia, ale dotyczą poglądów i sposobu działania. Myślę tutaj o prezesie PiS Kaczyńskim. Poseł Budka Gomułkę widział tylko w TV!" – pisał kolejny użytkownik Twittera.