Ujawniono nagranie rozmowy pilota Koby'ego Bryanta z wieżą na chwilę przed tragedią

Kamil Rakosza
Cisza na chwilę przed zniknięciem śmigłowca z radaru jest niezwykle wymowna, kiedy wiemy, czego była powodem. W nagraniu słyszymy również, że wieża kontroli lotów zwracała pilotowi uwagę na to, że leci zbyt nisko.
Do internetu trafiło nagranie rozmowy z ostatnich chwil lotu śmigłowca Kobe'ego Bryanta. Fot. kadr z kanału YouTube Denver7 – The Denver Channel
– Jesteście zbyt nisko, byśmy mogli was kierować – tak brzmi ostatnie zdanie kontrolera lotu skierowane do pilota śmigłowca Sikorsky, którym podróżował Kobe Bryant i osiem innych osób. Chwilę później helikopter znika z radarów a w eterze zapada głucha cisza.
Kontroler kilkukrotnie zwracał pilotowi uwagę na to, że leci zbyt nisko, by skuteczne były VFR, czyli tzw. zasady lotu z widocznością. Dzięki tym zasadom lot może się odbywać w warunkach pozwalających na jego kontrolę przez np. wieżę kontroli lotów. Na tej podstawie możemy stwierdzić, że na chwilę przed katastrofą kontroler nie mógł prawidłowo pokierować pilotem, gdyż ten leciał za nisko.


Do tragedii w Calabasas w hrabstwie Los Angeles doszło w niedzielę około godz. 10 czasu lokalnego. W katastrofie śmigłowca zginął Kobe Bryant, jego córka Gianna oraz siedem innych osób. Pasażerowie helikoptera lecieli z Los Angeles do Thousand Oaks, gdzie drużyna koszykarska Mamba miała rozegrać mecz. Mamba należała do Bryanta, w zespole grała jego córka oraz dwie inne nastolatki podróżujące śmigłowcem – Alyssa Altobelli i Payton Chester.