TVP pokazała, jak bardzo interesuje ją kwestia praworządności. Mina Jourovej mówi wszystko

redakcja naTemat
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová spotkała się we wtorek w Warszawie z przedstawicielami polskich instytucji państwowych, żeby rozmawiać o praworządności i reformie sądownictwa w naszym kraju. Ale te kwestie nie interesowały ekipy TVP, która podczas konferencji prasowej miała szansę zadać jedno pytanie. Padło takie, które wyraźnie zażenowało unijną urzędniczkę.
Vera Jourova była zdegustowana pytaniem TVP Info. Zrzut ekranu z TVP Info
Po spotkaniach Věry Jourovej z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim i przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, w tym z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro, dziennikarze mieli okazję na zadanie wiceszefowej KE po jednym pytaniu.

Ekipa TVN24 pytała o kompromis, który zaproponował minister Ziobro. Reportera RMF FM interesowało, czy Jourova liczy na veto prezydenta Dudy wobec tzw. ustawy kagańcowej. Wyłamała się jako jedyna redakcja TVP Info, która zapytała wiceszefową Komisji Europejskiej, co sądzi o zarzutach korupcyjnych kierowanych pod adresem marszałka Grodzkiego. Czeszka odparła krótko, że "nie będzie komentowała spraw personalnych". Odpowiedź na to pytanie nie trafiła do oficjalnych tekstów portalu. Być może posłuży jako jedna z wypowiedzi w kolejnym materiale o marszałku Senatu. Przypomnijmy, że media narodowe prowadzą kampanię, która ma udowodnić, że Tomasz Grodzki jako lekarz w szpitalu w Szczecinie miał przyjmować łapówki. Jak na razie marszałkowi nie postawiono jednak żadnych zarzutów, a cała sprawa to tylko spekulacje oparte głównie na anonimowych donosach.