Niestety bukmacherzy się nie pomylili. "Parasite" pokonuje "Boże Ciało" na Oscarach
Nadzieje były olbrzymie. Niestety Jan Komasa musiał obejść się smakiem. Oscar w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny nie powędrował do "Bożego Ciała", ale do czarnego konia niedzielnego rozdania – południowokoreańskiego "Parasite".
Niestety przewidywania krytyków i firm bukmacherskich się sprawdziły. Oscara dla filmu zagranicznego odebrał Bong Joon Ho, reżyser "Parasite" ("Pasożyt"), który nominowany jest również w sześciu innych kategoriach, w tym za najlepszy film roku. Historia ubogiej, czteroosobowej rodziny, która podstępem wchodzi do życia zamożnego małżeństwa Parków i ich dwójki dzieci, pokonała polskie "Boże Ciało" i francuskich "Nędzników", a także "Ból i blask" Pedra Almodovara z Hiszpanii oraz "Krainę miodu" z Macedonii Północnej.
Przypomnijmy, że "Boże Ciało" to druga nominacja dla polskiego filmu na Oscarach w przeciągu dwóch lat. W zeszłym roku nominowany był film "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, przegrała jednak z "Romą".