Gowin brutalnie szczerze o tym, jak wyborcy PiS odebrali środkowy palec Lichockiej

Łukasz Grzegorczyk
Jarosław Gowin bez owijania w bawełnę skomentował gest Joanny Lichockiej. Jego zdaniem zachowanie posłanki PiS zaciążyło na początku kampanii Andrzeja Dudy. Wicepremier w radiowej Jedynce nie ukrywał, że ta sytuacja trochę pokrzyżowała plany.
Jarosław Gowin przyznał, że gest Joanny Lichockiej wpłynął na kampanię Andrzeja Dudy. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
Jarosław Gowin był pytany o początek kampanii prezydenckiej. – Od przeszło tygodnia w całej Polsce działacze i sympatycy Porozumienia zbierają podpisy – mówił polityk, po czym zdradził kilka szczegółów.

– Z jednej strony jest wiele osób, które chętnie się podpisują pod kandydaturą pana prezydenta, a z drugiej strony nie ukrywam, zwłaszcza od momentu, kiedy poseł Joanna Lichocka zdecydowała się w taki, a nie inny sposób zamanifestować swój stosunek do opozycji, bywa niełatwo, rozmowy bywają naprawdę trudne – przyznawał wicepremier. Polityk dopytywany o to, czy Lichocka mocno pokrzyżowała szyki, odpowiedział bardziej dyplomatycznie. – Na pewno to zachowanie zaciążyło na początku kampanii pana prezydenta Dudy, natomiast pani poseł przeprosiła. Wierzę, że Polacy będą potrafili to docenić – tłumaczył.


Przypomnijmy, że chodzi o sytuację z Sejmu, do której doszło w czasie niedawnej debaty. Posłanka PiS pokazała środkowy palec w stronę opozycji, co zostało jednoznacznie odebrane jako obraźliwy gest przez większość komentujących. I chociaż sama Lichocka tłumaczyła się, że wcale nie pokazała nic wulgarnego, to nawet partyjni koledzy, na przykład wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, zdają się nie wierzyć w te zapewnienia.

źródło: Radiowa Jedynka