Wraca sprawa pochówku Woźniak-Starak. Sąd zajmie się wnioskiem od giżyckiej policji
Urna z prochami Piotra Wożniak-Staraka nie została pochowana na cmentarzu, lecz prywatnej działce. Jest to niezgodne z prawem. Dlatego wniosek o ukaranie rodziny złożyła giżycka policja. Teraz sprawą zajmie się sąd.
"O popełnienie tego wykroczenia obwiniony został Mirosław S. Według ustaleń policji jego przewinienie ma polegać na tym, że w dniu 30 sierpnia 2019 r. w jednej z miejscowości na terenie gminy Giżycko dokonał pochówku urny z prochami Piotra W.S. w grobie murowanym na działce, która nie stanowi cmentarza" – informuje sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
O tym, że taka forma pochówku jest nielegalna, sanepid ostrzegał już wcześniej. I nie udzielił na to zgody. Mimo tego urna z prochami zmarłego nie spoczęła na cmentarzu. Piotr Woźniak-Starak został pochowany w katakumbach na terenie rodzinnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach.
Rozprawa ma się odbyć 20 kwietnia 2020 r. o godz. 10.
źródło: www.olsztyn.so.gov.pl