Samochód wjechał w pochód karnawałowy. Wśród rannych są dzieci

Adam Nowiński
Niemieckie służby z Volkmarsen [w Hesji] zostały postawione w stan gotowości. Nieznany sprawca wjechał samochodem osobowym w tłum idący w paradzie karnawałowej. Niemiecki "Bild" donosi, że kilkanaście osób zostało rannych w tym dzieci. Świadkowie mówią, że kierowca specjalnie wjeżdżał samochodem w najmłodszych uczestników parady.
W małym miasteczku w Hesji samochód wjechał w paradę karnawałową. Fot. Twitter.com / @Xy5Z89
Do zdarzenia doszło w Volkmarsen, małym miasteczku w Hesji, położonym około 30 km od Kessel. Około godziny 14.30 rozpędzone osobowe kombi wjechało w grupę osób uczestniczących w paradzie karnawałowej. Jak podaje "Bild" rannych w zdarzeniu zostało kilkanaście osób.
Służby na razie nie mówią, czy był to tylko wypadek, czy celowy atak. Świadkowie zdarzenia, do których dotarł "Frankfurter Rundschau", twierdzą, że wśród rannych są dzieci, a kierowca miał celowo w nie wjeżdżać. Samochód przejechał około 30 metrów, zanim się zatrzymał. W aucie znajdował się dodatkowy kanister z benzyną. Kierowca został zatrzymany przez policję. W procesji karnawałowej uczestniczyło kilkaset osób. Na szczęście, według informacji policji, nie było żadnych ofiar śmiertelnych. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać pochód na sekundy przed zdarzeniem. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej w niemieckim Hanau pod Frankfurtem doszło do innego tragicznego wydarzenia. Nieznany napastnik otworzył ogień w dwóch barach szisza. Zabił dziewięć osób.


źródło: "Frankfurter Runschau", "Bild"