Targów w Genewie nie było, ale premiery już tak. Koncern Volkswagen przygotował całą masę nowości
Z jednej strony – dobrze, że względy bezpieczeństwa zadecydowały. Z drugiej – aż szkoda, że premiery tych wszystkich nowości odbyły się po prostu w internecie. Co roku genewskie targi to najlepsza okazja do pokazania swoich premier i nie inaczej miało być tym razem. Oto krótki przegląd nowości z koncernu Volkswagen. Tych tańszych i tych... bardzo drogich.
Volkswagen Golf – GTI, GTE, GTD
O nowym Golfie w naTemat mogliście już przeczytać właściwie wszystko, ale teraz, przy okazji Genewy, Volkswagen wypuścił w świat trzy nowe wersje swojego legendarnego hothatcha.Fot. Volkswagen
Z zewnątrz nowy Golf GTI dorobił się oczywiście bardziej agresywnych zderzaków, dużych kolorowych zacisków – ogółem wszystkiego tego, czego spodziewacie się po aucie tej klasy. No i zapewne będzie świetnie brzmieć.
Fot. Volkswagen
Trzecia nowa wersja to GTD. I jak się pewnie domyślacie, po mocnej benzynie i hybrydzie to mocny diesel – choć akurat najsłabszy z całej trójki. Dwulitrowy diesel daje kierowcy do dyspozycji 200 koni mechanicznych.
Fot. Volkswagen
Audi A3
Ten sam segment, ale już bardziej premium. Na targach w Genewie Audi planowało pokazać nowiutkie Audi A3. Wcześniej już zobaczyliśmy odświeżonego Golfa, Skodę Octavię i Seata Leona, więc cała gama jest gotowa.Fot. Audi
Na froncie tradycyjnie znalazł się grill singleframe, a światła z "kłami" do złudzenia przypominają większe modele, w tym E-Trona. Z gamy znika wersja trzydrzwiowa, ale za to za jakiś czas powinien pojawić się sedan.
Fot. Audi
Na początek na rynek trafią 1.5 TSI o mocy 150 KM oraz 2.0 TDI w wariantach 116 i 150 KM. Docelowo silników będzie więcej. Na razie możemy spodziewać się też wersji S3, ale RS3 także pojawi się w przyszłości.
Porsche 911 Turbo S
Marzenie każdego chłopca jest teraz jeszcze… lepsze. Brakuje słów na to, co inżynierowie Porsche zrobili tym razem.Fot. Porsche
W Porsche zrobili dokładnie to, czego oczekiwali od nich fani. Czyli wzięli na warsztat jakby nie patrzeć niskie i szerokie auto i zrobili je jeszcze szersze. Nowe 911 Turbo S jest względem poprzednika szersze o 45 mm z przodu i 20 mm z tyłu, przez co jest jeszcze bardziej masywne i charakterne.
Fot. Porsche
Skoro już o cyferkach. 911 Turbo S napędza silnik 3.8 B6, który generuje skromne 650 koni mechanicznych i 800 Nm. O 70 koni więcej niż poprzednik, który – i to akurat sprawdziliśmy w naTemat na własnej skórze – niszczył organy wewnętrzne.
Teraz bez wizyty u lekarza też może się nie obyć. Pierwsza setka na zegarach pojawia się po… 2,7 sekundy, czyli 0,2 sekundy szybciej niż w poprzedniku. Sprint do 200 km/h skrócił się z kolei o sekundę i trwa raptem niecałe 9 sekund. Dodajmy, że można zamówić specjalny układ wydechowy, który podkreśli walory 6-cylindrowego boksera.
Fot. Porsche
Skoda Octavia RS iV
Na ten samochód czekało pewnie więcej osób niż na nowe 911 Turbo S. Cena jednak będzie odczuwalnie niższa, a wrażenia z jazdy… w sumie niczego sobie! Bo Octavia RS poprzedniej generacji była genialna na drodze.Fot. Skoda
Auto trzeba pochwalić za stylizację. Już "cywilna" nowa Skoda Octavia wygląda świetnie, ale wersja RS iV nabrała więcej charakteru. Masywne zderzaki, czarna lotka na klapie bagażnika, 19-calowe felgi. Te typowo dla wersji RS w Skodzie mają swój charakterystyczny "lambolook".
W środku jest jak jak w Ocvavii, ale z lekkim dodatkiem kolorowych, sportowych akcentów. Oryginalna kierownica dorobiła się trzeciego ramienia (bo teraz w Octavii są tylko dwa), dzięki czemu wygląda na bardziej sportową.
Fot. Skoda