Bloomberg zrezygnował z walki o prezydenturę. Poniósł porażkę podczas Superwtorku
Miliarder Michael Bloomberg, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, wycofał się z walki o nominację Partii Demokratycznej w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA. Jego decyzja związana jest z porażką, którą biznesmen odniósł podczas tzw. Superwtorku. Bloomberg publicznie poparł byłego wiceprezydenta Joe Bidena.
Ta sztuka nie udała się jednak miliarderowi Michaelowi Bloombergowi, który ubiegał się o nominację Partii Demokratycznej i podobno wydał na swoją kampanię blisko 700 milionów dolarów. Były burmistrz Nowego Jorku zwyciężył jedynie w prawyborach na Samoa Amerykańskim, gdzie uzyskał pięciu delegatów. Konieczny 15-procentowy próg poparcia Bloomberg przekroczył tylko z sześciu z 14 stanów, gdzie w Superwtorek odbyły się prawybory: Tennessee, Teksasie, Kolorado, Utah, Kalifornii i Arkansas.
Z Michaela Bloomberga postanowił zakpić Donald Trump, który najprawdopodobniej będzie tegorocznym kandydatem na prezydenta Partii Republikańskiej. "Największy dziś przegrany to zdecydowanie 'Mini' Mike Bloomberg. Jego 'polityczni' konsultanci wzięli go na przejażdżkę. 700 mln dolarów psu na budę, nie ma teraz nic oprócz pseudonimu Mini Mike i całkowitego zniszczenia swojej reputacji. Tak trzymaj, Mike!" – napisał na Twitterze prezydent.