Tak wygląda Passat za… ćwierć miliona złotych. Jest świetny, ale chyba jednak poszukałbym tańszego
249 700 zł – dokładnie tyle kosztuje egzemplarz, który widzicie na zdjęciach. To oczywiście auto wyposażone właściwie do pełna, z najmocniejszym dostępnym w gamie dieslem. I oczywiście jest to dobry samochód, nawet bardzo. Pytanie, czy ktokolwiek się skusi na Passata za takie pieniądze.
Gdzieś to już widziałeś
Król polskich szos, marzenie każdego handlowca, najlepszy samochód do kościoła. Passat w Polsce to już dobro kulturowe, my naprawdę kochamy ten samochód od wielu generacji wstecz i nie inaczej jest z najnowszą. Wybaczamy Niemcom wszystko, nawet te żlopiące litrami olej silniki sprzed paru lat.Fot. naTemat.pl
Ale wracając do świateł: inna sprawa, że egzemplarz w teście ma topowe, matrycowe światła z systemem IQ.Light. To chyba najlepsza rzecz w nowym Passacie, więc od razu o niej piszę. Możecie mi zaufać – to absolutnie topowe rozwiązanie tego typu na rynku godne klasy premium. Wiązka światła zamienia noc w dzień, a reflektory sprawnie "wycinają" wiązkę, aby nie oświetlać innych kierowców. Na "długich" można jeździć właściwie cały czas.
Fot. naTemat.pl
Reszta jest właściwie po staremu. Czyli dalej jest dużo miejsca, dalej jest wygodnie na kanapie z tyłu i bagażnik dalej jest przepastny. 639 litrów (lub ponad tysiąc więcej po złożeniu kanapy) ukontentuje każdą rodzinę. Do tego to wersja R-Line z bardziej agresywnymi zderzakami i kilkoma innymi akcentami.
Fot. naTemat.pl
Jeździ wciąż jak Passat
A właściwie to jeździ jak Passat, tylko teraz jest… wolniejszy. Naprawdę. Na rodzinnym kombi (lub nawet efektownej limuzynie) z Wolfsburga ewidentnie odbiły się normy WLTP. Jak na 240 koni mechanicznych, 500 niutonometrów i napęd na cztery koła Passat sprawia wrażenie, jakby tych koni było jednak trochę mniej.
Fot. naTemat.pl
Ale kiedy już opanujecie tę sztukę, to klękajcie narody. Passat z 240-konnym dieslem jest nadzwyczaj sprawnym i elastycznym autem, zwłaszcza w trasie. Wyprzedzanie nim to wręcz przyjemność. Siedmiobiegowe DSG, jak zapewne się domyślacie, także nie przeszkadza. I prawie w ogóle nie szarpie.
Fot. naTemat.pl
To swojego rodzaju paradoks – bo Passat, choć pewnie trzyma się drogi nawet przy wysokich prędkościach i ogólnie sprawia wrażenie auta niemożliwego do wyprowadzenia z równowagi, generalnie prowadzi się dość mydlanie.
Fot. naTemat.pl
Aha – dla tych, którzy jednak chcą jakichkolwiek wrażeń z jazdy, rozwiązaniem będzie adaptacyjne zawieszenie DCC. Różnica pomiędzy trybem "cywilnym" a sportowym jest jednak wyczuwalna. Choć w każdym Passat jest mimo wszystko dość mięciutkim, komfortowym autem do łykania kilometrów. I to tak tysiącami.
Fot. naTemat.pl
W gruncie rzeczy to wszystkim znane od dawna rozwiązania, tylko poprawione. Czyli mamy tu Front Assist, Side Assist (system monitorujący martwe pole) czy Lane Assist. Ten ostatni potrafi nawet rozróżnić białe linie od pomarańczowych – i wie, że te drugie są ważniejsze.
Fot. naTemat.pl
Pozostaje jeszcze kwestia spalania. Passat tutaj nie zawodzi, ale z drugiej strony... można było po dieslu spodziewać się czegoś więcej. A właściwie to mniej. W mieście trzeba liczyć się ze spalaniem rzędu dziesięciu litrów. To nie brzmi w sumie źle, ale prawda jest taka, że na autostradzie ten samochód spali naprawdę niewiele mniej. Z pół litra, może litr. Nie tak się umawialiśmy.
Fot. naTemat.pl
Ile powinien kosztować Passat?
Oczywiście tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że na akurat takiego Passata wielu chętnych nie będzie. Nie oszukujmy się – za te pieniądze można już porozglądać się w salonach producentów premium.
Tym bardziej, że choć mówimy o Passacie za 250 tysięcy złotych, na pokładzie wciąż nie ma (!) wszystkiego. Nie ma choćby ogrzewanej kierownicy, a bardzo wygodne fotele ergoComfort nie mają masażu i są sterowane ręcznie. Przypominam: ćwierć miliona złotych.
Fot. naTemat.pl
Volkswagen Passat Variant 2.0 TDI 240 4MOTION R-Line na plus i minus:
+ Komfort jazdy
+ Wciąż dobre osiągi
+ Przestronny bagażnik
+ Świetne światła matrycowe
+ Zaawansowany system IQ.Drive
- Wysoka cena
- Średnie spalanie
- Mydlane prowadzenie
- Silnik został "stępiony"
Fot. naTemat.pl
Fot. naTemat.pl