Po farsie z maseczkami w Sejmie lekarze pokazali, jaki oni dostali sprzęt do ochrony

Adam Nowiński
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie zamieszczone przez Porozumienie Chirurgów "Skalpel". Pokazano na nim, jakie maseczki ochronne dostali lekarze jednego z polskich szpitali do ochrony siebie i swoich pacjentów.
Lekarze pokazali, jakie dostali maseczki ochronne. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
"Takie maseczki otrzymali lekarze jednego ze szpitali do zabezpieczenia siebie i pacjentów, w tym tych po transplantacji. I to dzień po tym jak Sejm RP zrobił sobie miłe gadżety z okazji covid-19, rozdając profesjonalne maski posłom, którzy nie wiedzą jak lub nie chcą ich nosić" – napisało na Twitterze Porozumienie Chirurgów i zamieściło zdjęcie. Widać na nim cienką jak pergamin maseczkę ochronną. Autorzy posta nawiązali do czwartkowego posiedzenia Sejmu, przed którym posłowie zostali wyposażeni w środki ochronne: dobrej klasy maseczkę z filtrami, rękawiczki i żel do dezynfekcji rąk. Sęk w tym, że część z nich ich w ogóle nie założyła, a część nie umiała ich użyć. Zdaniem lekarzy było to marnotrawstwo.


Ale nie był to koniec blamaży ekipy rządzącej. Kolejnego dnia zaplanowano testy i uruchomienie zdalnego systemu głosowania, żeby posłowie mogli uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu w domu. Niestety, test wykazał błędy programu, bo posłowie nie mogli nawet zalogować się na platformę.

Czytaj także: "Każdy może się włamać!". Nowacka jako informatyczka obnażyła internetowy system Sejmu