Dlaczego koronawirus jest niebezpieczny dla chorych na cukrzycę? Ważna jest kontrola choroby

Anna Kaczmarek
Chorzy na cukrzycę nie mają większego prawdopodobieństwa zachorowania na COVID-19 niż osoby w populacji ogólnej. W grupie pacjentów z cukrzycą problemem nie jest większe prawdopodobieństwo zakażenia, a gorsze rezultaty leczenia infekcji koronawirusem – podkreśla Polskie Towarzystwo Diabetologiczne.
Osoby z cukrzycą, szczególnie powikłaną, są bardziej narażone na ciężki przebieg infekcji koronawirusem. Zrzut ekranu z YouTube.com / BBC
Jak podaje PTD, w Chinach, gdzie odnotowano dotychczas najwięcej przypadków zakażenia, zauważono, iż pacjenci z cukrzycą mają wyższe ryzyko rozwoju ciężkich powikłań i zgonu niż osoby bez cukrzycy. Ponadto można zauważyć pewną zależność między liczbą chorób towarzyszących (np. cukrzyca, choroba serca) i ryzykiem rozwoju ciężkich powikłań COVID-19 (im więcej chorób, tym to ryzyko jest wyższe).

"Oczekujemy również, że poprawa wykrywalności i leczenia zakażeń wywoływanych tym wirusem spowoduje z czasem spadek liczby zgonów” – pisze Polskie Towarzystwo Diabetologiczne.


Cukrzyca to większe prawdopodobieństwo rozwoju ciężkich powikłań COVID-19


Chorzy na cukrzycę, jak podkreśla Towarzystwo, posiadają ogólnie większe prawdopodobieństwo rozwoju ciężkich objawów i powikłań infekcji wirusowych. Jeśli cukrzyca jest dobrze kontrolowana, ryzyko rozwoju ciężkiej postaci zakażenia COVID-19 jest podobne do tego, które obserwujemy w populacji ogólnej.

U osób ze złą kontrolą choroby i wahaniami poziomu cukru istnieje większe ryzyko rozwoju powikłań cukrzycowych. Obecność choroby serca lub innych powikłań poza cukrzycą może dodatkowo zwiększać ryzyko pacjenta związane z rozwojem ciężkiej postaci COVID-19. Jest to podobna sytuacja, jak w przypadku innych zakażeń wirusowych, która wynika z upośledzonej zdolności organizmu do walki z infekcją.

Infekcja wirusowa u pacjentów z cukrzycą, jak każdy ostry stan zapalny, może prowadzić do gwałtownego wzrostu stężenia glukozy we krwi i zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycowej kwasicy ketonowej (CKK), dotyczy to przede wszystkim chorych na cukrzycę typu 1.
Cukrzyca typu 1 i 2 może zwiększać tak samo narażenie na powikłania przy infekcji koronawirusem. Wszystko zależy od wieku pacjenta, występujących powikłań cukrzycy i kontroli choroby.Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta

Ryzyko powikłań przy COVID-19 u pacjentów z cukrzycą typu 1 i 2 jest podobne


Jak wskazują diabetolodzy, nie są znane jakiekolwiek przyczyny, dla których ryzyko rozwoju COVID-19 u pacjentów z cukrzycą typu 1 lub 2 miałoby być inne. Ważniejszy jest fakt, iż osoby z cukrzycą danego typu różnią się między sobą wiekiem, powikłaniami i sposobem kontroli choroby podstawowej.

Osoby z powikłaniami cukrzycowymi posiadają prawdopodobnie wyższe ryzyko osiągnięcia gorszych rezultatów leczenia COVID-19 niż chorzy na cukrzycę bez powikłań lub innych schorzeń bez względu na typ choroby.

Nie brakuje leków


Producenci leków nie zgłaszają problemów z dostępem do preparatów insuliny oraz innych środków potrzebnych diabetykom w związku z pandemią COVID-19.

"Wiodący producenci na świecie podają, że COVID-19 nie ma wpływu na obecne możliwości produkcji i dystrybucji insuliny oraz innych środków potrzebnych do leczenia cukrzycy. Monitorujemy tę sytuację, tak aby w razie jakichkolwiek zmian przekazać aktualne informacje” – informuje Polskie Towarzystwo Diabetologiczne.

Czytaj także: Zrozumcie, to nie są skryci ciastkożercy. Cukrzyca to poważna choroba

Stosowanie ACE-inhibitorów i sartanów


W mediach pojawiły się informacje mogące wzbudzić obawy, co do stosowania leków z tech grup w okresie infekcji CoV-19.

W świetle dostępnych aktualnych informacji, zdaniem PTD, nie ma podstaw do modyfikacji terapii - rezygnacji z leczenia inhibitorem konwertazy lub sartanem. Jest to jednocześnie aktualne stanowisko Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Źródło: Polskie Towarzystwo Diabetologiczne