Koronawirus zbiera żniwo w USA. Najtragiczniejsza doba od początku epidemii
1939 – tyle zgonów w USA z powodu koronawirusa naliczył w ciągu ostatniej doby Uniwersytet Johna Hopkinsa w Baltimore. Liczba chorych na COVID–19 w Stanach przekroczyła zaś łącznie 400 tysięcy. Prezydent Donald Trump twierdzi, że nie wiedział o zbliżającym się niebezpieczeństwie – utrzymuje, że nie widział ostrzeżeń, jakie w styczniu i lutym słał mu doradca Peter Navarro.
Epidemia w USA nadeszła w środku kampanii prezydenckiej. Ubiegający się o reelekcję prezydent Donald Trump powtarza na konferencjach prasowych, że trwa walka z niewidzialnym wrogiem.
Jednocześnie polityk zaprzecza, by zapoznał się z ostrzeżeniami przed koronawirusem, które w styczniu i lutym słał mu doradca Peter Navarro, dlatego – utrzymuje – epidemia była dla niego zaskoczeniem. W poniedziałek Trump zaatakował urzędnika, który ujawnił, że w amerykańskich szpitalach brakuje maseczek, rękawiczek i respiratorów, które pomagają w walce z koronawirusem.
Prezydent USA oskarża Światową Organizację Zdrowia (WHO) o lekceważenie pandemii. Przypomnijmy: 30 stycznia, gdy WHO podniosła alarm w związku z koronawirusem, Donald Trump zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą.
źródła: CBS, CNN
Przeczytaj także:
– MZ uzupełnia ostatni komunikat. Zabrakło w nim... prawie 200 przypadków zakażeń– "Cieszę się, że teraz jestem w Berlinie". Ewa Wanat o tym, jak Niemcy walczą z COVID–19
– "F*** them all!". Mann bezlitosny dla władzy, internauci zachwyceni nagraniem