"Nie wiesz, jakie mam poglądy, wpisz w przeglądarkę". Kim jest Stanisław Żółtek?

redakcja naTemat
Debata prezydencka w TVP stała się okazją do promocji dla ekscentrycznych kandydatów. Na tym polu wyjątkowo wyróżnił się Stanisław Żółtek. – Nie znasz moich poglądów? Wejdź w Internet, jakąkolwiek przeglądarkę, zagłosuj na mnie, może wybory będą sfałszowane – mówił.
Kim jest Stanisław Żółtek? Fot. TVP Info

Stanisław Żółtek w debacie wyborczej TVP


Dla wielu osób znudzonych czołowymi kandydatami na prezydenta to właśnie Żółtek stał się "odkryciem" przedwyborczej debaty w Telewizji Polskiej. Przedstawiał swoje poglądy w dość topornym stylu, rzucając prostymi hasłami i mówiąc tak, jakby przemawiał na wiecu w małej miejscowości, a nie w debacie, gdzie ostatecznym celem jest prezydentura kraj.

Czytaj także: Wielki długopis, złośliwości i wzajemne oskarżenia. Tak wyglądała debata prezydencka w TVP

– Zniszczona gospodarka, ale nie biadolmy, zróbmy nowe rozdanie – mówił. Proponował zniesienie podatku dochodowego i zmniejszenie pozostałych podatków. – Zlikwidujmy część koncesji, zakazów i nakazów – postulował.

Zabawny był moment, gdy Żółtek mówił o swoich poglądach. Stwierdził, że kto ich nie zna, powinien sobie "wpisać w jakąkolwiek przeglądarkę".


Ekscentryczna była też jego wypowiedź o związkach tej samej płci. – Po co homoseksualistom małżeństwa? Chodzi o pieniądze i podatki. Zlikwidujmy podatek spadkowy i odczepią się od małżeństw. Założą sobie homoseksualny kościół i tam będą zawierali śluby – wypalił.

O wojsku mówił z kolei: "Musimy mieć własne wojsko, które potrafi ugryźć samo, a nie tylko obszczekuje kogoś, kto chce nam tu zrobić Apokalipsę".

Stanisław Żółtek – życiorys

Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Za PRL-u wyjechał do pracy za granicę, wcześniej w kraju utrzymywał się m.in. z korepetycji. Na przełomie lat 80. i 90. prowadził własną działalność gospodarczą.

Był członkiem Unii Polityki Realnej. Z ramienia tej partii startował w wyborach parlamentarnych w 1993 roku, ale nie uzyskał mandatu. Przez wiele lat był radnym miejskim w Krakowie. W latach 1997-1998 pełnił funkcję wiceprezydenta Krakowa.

Czytaj także: Oto hit tej debaty. Kosiniak-Kamysz przyniósł Dudzie długopis z podobizną prezesa PiS

W 2008 został pełniącym obowiązki prezesa UPR. Rok później startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale się tam nie dostał.

W 2010 roku został prezesem UPR. Poparł kandydaturę Janusza Korwin-Mikkego w wyborach prezydenckich i... został wykluczony z szeregów PR.

W wyborach samorządowych w 2010 bez powodzenia kandydował z ramienia KWW Ruch Wyborców Janusza Korwin-Mikkego na prezydenta Krakowa. Bezskutecznie ubiegał się również o mandat radnego Krakowa.

Został wiceprezesem partii Kongres Nowej Prawicy, zarejestrowanej 25 marca 2011 (pierwotnie jako Unia Polityki Realnej – Wolność i Praworządność). W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 uzyskał mandat europosła. W czerwcu 2015 przystąpił w PE do nowo powołanej frakcji Europa Narodów i Wolności. 28 stycznia 2017 objął funkcję prezesa KNP.

W styczniu 2019 ogłosił powstanie nowej formacji – eurosceptycznej partii PolExit, głoszącej hasło wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.

Żółtek a wyciek kart wyborczych


Poczta Polska kilka dni temu poinformowała ABW o wycieku "pakietu wyborczego". Chodzi o kartę do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu, instrukcję i koperty. Cały ten pakiet wyborczy miał zostać wyniesiony z firmy, która pakowała dokumenty.

Pakiet wyborczy pokazał publicznie właśnie Stanisław Żółtek, kandydat na prezydenta RP. Poczta Polska, która ma go dystrybuować, miała go dostać dopiero w środę wieczorem. Sztab Żółtka podobno otrzymał kartę do głosowania od pracownika firmy, która zajmuje się pakowaniem pakietu.