O nowym paszporcie można zapomnieć. Polacy mają problem z wyrobieniem dokumentu

Łukasz Grzegorczyk
Polacy skarżą się na odmowy wydawania paszportów od momentu ogłoszenia w kraju stanu epidemii. Nie mogą ich otrzymać, mimo że spełniają wszystkie warunki przewidziane w przepisach. Łatwiej mają osoby, które potrzebują dokumentu w sytuacji niecierpiącej zwłoki.
Polacy w czasie epidemii mają problem z wyrobieniem paszportu. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
O problemach z wyrobieniem paszportu poinformowano w magazynie "Czarno na białym" w TVN24. Polacy odbijają się od drzwi w urzędach, albo trafiają na inny problem. Można złożyć wniosek, ale tylko wówczas, gdy ma się jeden z trzech ważnych powodów: potrzebę leczenia za granicą, wyjazd z powodu śmierci bliskiej osoby albo podróż służbową.

Wielu urzędników argumentowało w rozmowach z reporterem TVN24, że paszporty nie są wydawane, bo granice są zamknięte. I powołują się przy tym na decyzje wojewody. Pytani o podstawę prawną, nie potrafią wskazać szczegółów.


Osoby ubiegające się o paszport, często muszą "spowiadać się" z tego, po co w ogóle im ten dokument. Jeśli ktoś planował wakacje i chciał wyrobić teraz paszport, w zasadzie może o tym zapomnieć. Chociaż przepisy nie są jednolite, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji milczy w tej sprawie. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar poprosił o wyjaśnienia szefa resortu Mariusza Kamińskiego. Chce dowiedzieć się, jaka podstawa prawna przemawia za wstrzymaniem wydawania paszportów i czy są to decyzje podejmowane samodzielnie przez wojewodów, czy też decyzja taka zapadła na szczeblu centralnym.

Czytaj także: LOT odwołuje wszystkie rejsy do połowy maja. Jest nowa data wznowienia połączeń

źródło: TVN24