"Ci gliniarze Was kochają!". Szeryf Swanson i jego ludzie dołączyli do protestujących Amerykanów
Kiedy na świecie mówi się o amerykańskiej policji, przed oczami często stają obrazki z ludźmi nadużywającymi władzy, pełnymi rasowych uprzedzeń i zbyt chętnie sięgającymi po broń. Są jednak w USA i tacy stróże prawa, jak szeryf Hrabstwa Genesee Chris Swanson, który wraz ze swoimi ludźmi dołączył do pokojowego protestu w sprawie śmierci George'a Floyda.
A coś takiego miało miejsce w sobotę w mieście Flint w amerykańskim stanie Michigan. – Chcemy być z Wami, zdjąłem hełm i odłożyłem pałki. Chcę, żeby to była parada, a nie protest – mówił szeryf Chris Swanson do zgromadzonych na demonstracji sprzeciwu wobec śmierci czarnoskórego George'a Floyda. – Ci gliniarze Was kochają. O tamten, przytula ludzi! – dodał szeryf hrabstwa Genesee.
Zabójstwo George'a Floyda
Protesty w USA wybuchły po tym, gdy 46-letni George Floyd zmarł w związku ze sposobem zatrzymania go przez czterech policjantów z Minneapolis: Dereka Chauvina, Tou Thao, Thomasa Lane'a oraz Alexandra Kueinga. Wszyscy oni zostali wydaleni ze służby, a Chauvina – który podczas interwencji wobec Floyda przez kilka minut przyciskał do betonu szyję zatrzymanego kolanem – oskarżono o morderstwo trzeciego stopnia i nieumyślne spowodowanie śmierci.Czytaj także:
USA zszokowane śmiercią 46-latka. Policjant przyciskał mu szyję kolanemEkipa CNN aresztowana podczas relacji na żywo. Tak wyglądają zamieszki w USA
Były policjant z Minneapolis oskarżony o zabójstwo George'a Floyda